Przejdź do treści

Wipler oskarża policję: Zostałem pobity. Policjanci: Był agresywny, podarł mundur

Źródło:

Przemysław Wipler, szef stowarzyszenia Republikanie i niezrzeszony poseł, zaatakował policjantów przed jednym z warszawskich klubów. Jak twierdzi, został przy tym pobity.

Od wczesnych godzin rannych, o los posła masowo pytali internauci na portalu społecznościowym Twitter. „Wciąż jestem w szpitalu. Tomografia, RTG, seria innych badań. Nie mam telefonu. Zostałem brutalnie pobity przez policję-czytam jej wersje” – napisał wprost z placówki na Czerniakowskiej Wipler. Później dodał, że „ma obrażenia klatki piersiowej, szyi, głowy i nie tylko". Dopytywał też, „kiedy ostatnio policja w IIIRP pobiła posła?”.

- Przewrócono mnie na podłogę, kopano mnie w głowę, klęczano na mnie, skutko mnie kajdankami, pobito mnie, wielokrotnie polewano mnie jakimś gazem, myślę, że był to jakiś żrący środek, ponieważ paliło mnie całe ciało - opisywał zdarzenie na specjalnie zwołanej konferencji prasowej lider stowarzyszenia Republikanie.

Wersja policji jest inna. To Wipler miał zachowywać się agresywnie, rozkazywać policjantom i kopać jedną z funkcjonariuszek. Dodatkowo, w całej sytuacji miał ucierpieć także mundur jednego z obecnych podczas akcji policjantów. W końcu, stróże prawa zdecydowali się - skutecznie - użyć gazu pieprzowego i założyc posłowi kajdanki.

- To nie jest wersja policji. To jest wersja osób, które tę interwencję widziały. Ja podkreślam jeszcze raz, to są osoby widzące przebieg interwencji i z ich relacji wynika, że policjanci zostali zaatakowani przez mężczyznę, który w pewnym momencie do nich podbiegł - zaznacza w Telewizji Republika aspirant Mariusz Mrożek z Komendy Stołecznej Policji.

Jego zdaniem, za swoje oskarżenia poseł Wipler będzie musiał odpowiedzieć. - Pomówienia policjantów, pomówienia funkcjonariuszy, którzy na codzień prowadząc tego typu interwencje, są narażeni na różnego rodzaju niebezpieczeństwo. Poseł, oczywiście, dysponuje immunitetem, ale proszę pamiętać, że żaden immunitet nie daje prawa do atakowania policjantów - podkreśla.

Do zdarzenia doszło na ulicy Mazowieckiej około godziny czwartej nad ranem. Po obezwładnieniu posła, przewieziono go na komendę, później na izbę wytrzeźwień, a gdy okazało się, że ma immunitet, trafił do szpitala na Czerniakowskiej. Tam, przeprowadzone około godziny 8 badanie wykazało, że miał prawie półtora promila alkoholu we krwi. Później ponownie poseł trafił na komendę. Policja zaznacza, że do momentu przewiezienia posła do izby wytrzeźwień, policjanci nie wiedzieli, że mężczyzna jest parlamentarzystą, nie miał bowiem przy sobie legitymacji poselskiej. Gdy został rozpoznany, zdjęto mu kajdanki.

mp, TV Republika, fot. Telewizja Republika

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie