KOD miał szansę odciąć się od patologii PO. Zamiast tego pokazał, idąc w marszu z tymi, co niszczyli prawa obywatelskie, że demokrację ma gdzieś – uważa dziennikarz TVP Info Dawid Wildstein.
We wpisie zatytułowanym "KOD stracił dziś swoją szansę" Wildstein odniósł się do dzisiejszego marszu Komitetu Obrony Demokracji.
Jak można wierzyć w choć jedno słowo Kijowskiego
"Jak już pisałem - można być anty-PiS, krytykować, chcieć zmiany władzy, ba, nawet majdanu.
Nie powinno się za to, jak za czasów PO, być inwigilowanym, rozpracowywanym przez służby, czy po prostu szykanowanych oraz nazywanym wariatem" – zaczyna Wildstein. Jak jednak dodaje, ma wątpliwość, jak można wierzyć w choć jedno słowo Kijowskiego, który dziś staje w jednym szeregu z Platformą Obywatelską, z tymi, którzy przez lata za pomocą ABW rozpracowywali legalne manifestacje opozycji, za pomocą ABW i CBA rozpracowali i inwigilowali dziennikarzy oraz
na niespotykaną skalę podsłuchiwali Polaków.
KOD pokazał, że demokrację ma gdzieś
"Serio, chciałbym się spytać Kijowskiego, czy zwykłego po prostu KOD-owca- jak możecie z takimi ludźmi iść i ich lansować? Jak wam nie wstyd, jak łączycie to ze słowami o demokracji i wolności? Manifestujcie przeciw PiS ile wlezie... ale z takimi obok siebie?" – pyta dziennikarz.
Dziennikarz kończy swój wpis refleksją, że KOD miał szansę odciąć się od patologii PO, ale zamiast tego pokazał, idąc w marszu z tymi, co niszczyli prawa obywatelskie, że demokrację ma gdzieś.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Radykalny krok papieża. Chce by diecezja rzymska dała swoje nieruchomości tym, którzy nie mają gdzie mieszkać
Jak Siemoniak "odwrócił kota ogonem"
Niemcy z Polską wspólnie będą nam serwować politykę LGBT. Właśnie podpisano porozumienie!
Ziemkiewicz: bez wiedzy Donalda Tuska, Sutryk nie zostałby zatrzymany, tu chodzi o coś więcej