Prezydent Andrzej Duda odbył półgodzinną wideokonferencję z sekretarzem generalnym NATO, Jensem Stoltenbergiem. O rozmowie głowy państwa z szefem Sojuszu Północnoatlantyckiego poinformował PAP prezydencki minister Krzysztof Szczerski.
Jak dodał, rozmowa dotyczyła zadań i działań NATO w dobie pandemii koronawirusa.
Według Szczerskiego bardzo ważną kwestią, która padła podczas rozmowy było "jasne potwierdzenie przez obu przywódców, że NATO jest dzisiaj w pełni gotowe do wypełnienia swoje fundamentalnej roli, jaką jest kwestia bezpieczeństwa sojuszniczego, zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa dla całego terytorium Sojuszu".
– Pandemia nie ma wpływu na zdolności obronne NATO. Sojusznicze zdolności obronne są w pełni gotowe; Polska i inne kraje NATO mogą czuć się w pełni zabezpieczone przez system sojuszniczy. Pandemia nie ma wpływu na nasze zdolności do odstraszania i obrony całego terytorium Sojuszu - podkreślił prezydencki minister.
Zaznaczył, że prezydent i sekretarz generalny NATO omówili też kwestię pomocy, jaką sobie wzajemnie udzielają państwa w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego w sytuacji pandemii i potrzeb, jakie w związku z nią występują w poszczególnych krajach. Dodał, że działania te są koordynowane przez Euroatlantycki Ośrodek Koordynacji Reagowania w przypadku Katastrof (EADRCC).
– W tym mieszczą się dzisiaj przede wszystkim działania natury logistycznej, pomoc w transporcie, dostarczanie potrzebnego sprzętu, materiałów ochronnych, pomoc lekarska - w tym także mieszczą się polskie misje medyczne do krajów NATO-wskich - poinformował szef gabinetu prezydenta RP. Jak dodał, Polska wysłała misję medyczną do Lombardii, w środę polscy lekarze wylatują do Słowenii, a w niedługim czasie wylecą także do Chicago w USA.
– To część szerszego planu solidarności sojuszniczej, pomocy wzajemnej państw NATO w sytuacji pandemicznej - powiedział Szczerski
Drugim tematem rozmowy prezydenta Dudy i szefa NATO była dyskusja o wykorzystaniu Wielonarodowego Batalion Obrony przed Bronią Masowego Rażenia, którym Polska dzisiaj dowodzi w ramach NATO. Minister podkreślił, że jest to specjalistyczny batalion, który może być użyty m.in. w sytuacji zagrożenia epidemiologicznego.
– I to jest także dzisiaj kwestia do decyzji sojuszniczej, czy któreś z państw nie potrzebuje użycia tego batalionu - zaznaczył Szczerski.
Według niego Polska jako dzisiaj państwo ramowe tego batalionu jest gotowa, by go uruchomić.
– Prezydent Duda i sekretarz generalny Stoltenberg mówili właśnie o tej gotowości Polski jako kraju ramowego do tego, by tego batalionu użyć w przypadku, gdyby któreś z państw członkowskich taką potrzebę wyrażało. Sekretarz generalny Stoltenbeg podziękował prezydentowi Dudzie za to, że Polska jako państwo ramowe jest gotowa do tego, by ten batalion sformować i go użyć jako sojuszniczej siły szybkiego reagowania - przekazał prezydencki minister.
Jak zaznaczył prezydent Duda i sekretarz generalny NATO rozmawiali także o problemie dezinformacji.
– Oprócz zagrożenia epidemiologicznego mamy dzisiaj także próby wykorzystywania sytuacji epidemii, niepokojów społecznych do tego, żeby rozprzestrzeniać na terytorium NATO fałszywe informacje podważające system sojuszniczy, podważające bezpieczeństwo poszczególnych państw, podważające skuteczność działania poszczególnych krajów, by spowodować obniżenie morale sojuszniczego - stwierdził Szczerski.
Zaznaczył, że zarówno prezydent Andrzej Duda jak i sekretarz generalny NATO "bardzo jasno powiedzieli, że jednym z zadań NATO dzisiaj jest także walka z dezinformacją na temat pandemii i tego wszystkiego, co dzieje się wokół niej w ramach systemu sojuszniczego”.