Gościem Michała Trześniewskiego w specjalnym paśmie „Wolna Białoruś” był eurodeputowany PiS, Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych.
Waszczykowski mówił na antenie Telewizji Republika o obecnej sytuacji geopolitycznej, która toczy się pomiędzy Rosją i Białorusią. Zapytany o cele rządu rosyjskiego w prowadzeniu takiej, a nie innej polityki były minister odpowiedział:
- Putin chce, żeby to było państwo zależne od jego kraju przede wszystkim w kwestiach bezpieczeństwa. Forma rządów może być jednokierunkowa, od strony Rosji – orzekł.
Waszczykowski podkreślił, że „jak długo Białoruś pozostaje pod wpływami Rosji, tym bardziej sprawy sprawowania władzy są w tym kraju drugorzędne i nie trzeba aż tak się na nich skupiać”.
- Łukaszenka w każdej chwili może być zastąpiony. Mamy całą generację, która jest nim znudzona, a z drugiej strony cały establishment, który stoi za nim murem, bo dzięki niemu doszedł do władzy.
Odniósł się także do protestów. Wskazał, że „nie widać liderów, którzy chcieliby je przejąć. Niektórzy z opozycjonistów zostali wyrzuceni do Polski, po innych zaginął ślad”.
Zauważył również, że „to, co dzieje się na Białorusi nie przypomina wydarzeń sierpnia >>Solidarności<<. Nie jest to też Majdan” - skomentował.
Na koniec dodał, że Polska zachowuje się „podręcznikowo w sprawie wspierania takich ruchów, ale to Białoruś musi działać w stu procentach w swojej sprawie. Do niej należy ostatnie słowo”.
#WolnaBiałoruś | #Zapraszamy na #program z @WaszczykowskiW @pisorgpl #włączprawdę z #TVRepublika pic.twitter.com/Ca1NAiZzre
— Telewizja Republika ???????? (@RepublikaTV) September 8, 2020