Warszawscy radni o Trzaskowskim: jako prezydent stolicy niczego nie osiągnął
Ledwo został prezydentem stolicy, nic nie osiągnął, a już ma ambicje stać się prezydentem kraju – powiedział Cezary Jurkiewicz, przewodniczący klubu PiS w Radzie Warszawy.
"Myślę, że jako Klub radnych PiS powinniśmy pogratulować nominacji" - powiedział PAP o Trzaskowskim Dariusz Figura (PiS), wiceprzewodniczący Rady Warszawy. "Nie mieliśmy specjalnie okazji, by się poznać, bo unikał obecności na sesjach rady. Żadnych twórczych koncepcji nie zaproponował, wiec nas zanudzał. Dialogu nie prowadził i mimo zapowiedzi nie spotkał się z nami ani razu, osiągnięć specjalnych nie miał" - ocenił.
Rzecznik klubu radnych PiS Michał Szpądrowski, pytany, czy Trzaskowski powinien wziąć urlop na czas kampanii, powiedział PAP, że sam prezydent stolicy powinien zdecydować, czy jest w stanie zarządzać tak dużym miastem, jakim jest Warszawa i prowadzić równocześnie "dość intensywną i krótką" kampanię wyborczą.
"Jeśli pan prezydent bierze odpowiedzialność za swoją decyzję i nie weźmie urlopu, to my jako radni będziemy go rozliczać za to, jak zarządza miastem" - zapowiedział Szpądrowski. "Jeśli uważa, że sobie poradzi i będzie w stanie prowadzić kampanię w czasie wolnym od pracy w ratuszu, to jego wybór - my będziemy się temu pilnie przyglądać" - zapowiedział w rozmowie z PAP.
Natomiast przewodniczący klubu PiS w Radzie Warszawy, Cezary Jurkiewicz - nawiązując do kwestii urlopu Trzaskowskiego - wskazał na istotną sprawę. Jak podkreślił, mimo iż urzędujący prezydent stolicy zazwyczaj nie bierze udziału w sesjach rady miasto, to jednak w czerwcu czeka go sesja absolutoryjna. "Pytanie, co zrobić w takiej sytuacji. Zawiesimy absolutorium dla pana prezydenta, czy będziemy obradowali bez niego" – zastanawiał się Jurkiewicz. Przyznał przy tym, że są to pytania, na które w chwili obecnej klub radnych PiS nie umie odpowiedzieć. "Myślę, że to nie będzie łatwe dla pana Trzaskowskiego" – ocenił.
Jurkiewicz obawia się także, aby - w przypadku, gdy Trzaskowski będzie łączyć funkcję prezydenta z jednoczesnym prowadzeniem kampanii - Warszawa nie stała się "placem boju". "Nie chciałbym, żeby pan prezydent korzystał z Warszawy jako poligonu i by budował sobie kampanię na decyzjach podejmowanych jako prezydent miasta" – podkreślił przewodniczący klubu PiS. Zastrzegł przy tym, że nawet jeśli będą to dobre dla mieszkańców decyzje, to Trzaskowski powinien pamiętać o tym, że odpowiada za budżet stolicy.
"Niech robi tak, aby nie wyrządzić krzywdy miastu i jego mieszkańcom, a także, by nie korzystać z budżetu miasta do prowadzenia tej kampanii" – zaapelował. Jurkiewicz przypomniał także, że Trzaskowski "zawarł pięcioletni kontrakt z warszawiakami" i nie zrealizował tej obietnicy. "Ledwo został prezydentem stolicy, nic nie osiągnął, a już ma ambicje stać się prezydentem kraju" – powiedział Jurkiewicz. - "Warszawa przeżyła swoje z panem prezydentem i nie życzę Polsce podobnego doświadczenia" – podkreślił. "Osiągnięcia Trzaskowskiego? Nie ma o czym mówić" – podsumował.