"Demolka", "Chaos", "Totalny brak koncepcji", to tylko niektóre ze stwierdzeń, jakie wypowiadają reporterowi portalu tvrepublika.pl stołeczni kierowcy. To w związku z planami ratusza dotyczącymi zwężenia ulicy Marszałkowskiej i przeznaczeniu jej na drogę dla cyklistów. "Mamią nas obietnicami o zielonej przestrzeni, ale kiedy przychodzi co do czego to i tak kończy się na zalewaniu wszystkiego betonem", twierdzą też oburzeni piesi.
Dodatkowe pieniądze na ten cel 8 września przekazali z budżetu miasta miejscy radni. Nowy trakt dla rowerów ma być wybudowany pomiędzy ul. Królewską a pl. Bankowym. "Miejsce potrzebne do jej wytyczenia zostanie wygospodarowane poprzez przeniesienie parkowania na jezdnię", poinformował Zarząd Dróg Miejskich.
Z pomysłem nie zgadzają się radni PiS. "To bardzo kontrowersyjna decyzja", powiedział wiceprzewodniczący miejskiej komisji Infrastruktury i Inwestycji radny Maciej Binkowski.
"Wielokrotnie mówiłem, że jest to takie budowanie domu od dachu, ponieważ jeśli miasto rzeczywiście chce stawiać na transport publiczny, na pewne zrównoważenie, to najpierw trzeba wykonać niezbędną infrastrukturę" - zaznaczył dodając, że nie da się miastem zarządzać dwiema liniami metra, brakiem sensownego pierścienia obwodnicy czy tym, że parkingi P+R powstają w całkowicie nietrafionych miejscach.
"W tym momencie zwężanie ulicy Marszałkowskiej w połączeniu z przebudową placu Pięciu Rogów i zapowiadana przebudową ulicy Kruczej i Alei Jerozolimskich, to jest doprowadzenie do całkowitego paraliżu centrum" - podkreślił.
ZDM jest w tej chwili trakcie przygotowań do ogłoszenia przetargu na wybór wykonawcy.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.