Stołeczny ratusz zamrozi 345 mln 481 tys. zł planowanych wydatków budżetowych na 2020 r. O decyzji poinformowali zastępcy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego na konferencji prasowej.
Oprócz wiceprezydent Renaty Kaznowskiej w briefingu wzięli udział Michał Olszewski i Robert Soszyński, a także przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego i Cyfryzacji w Radzie Warszawy Mariusz Frankowski.
Wiceprezydent Kaznowska zarządzenie w tej sprawie podpisała w piątek w imieniu włodarza stolicy. Blokada wydatków obowiązuje do końca roku.
Zablokowana kwota wynosi 345 mln 481 tys. złotych. Kaznowska wyjaśniła, że biorąc pod uwagę ponad 16-miliardowy budżet, jest to niewielka kwota.
– Jest niewielka, ale jest też olbrzymia. To wszystko zależy oczywiście od skali i od tego, z czego musimy rezygnować– oceniła wiceprezydent stolicy. Jak wskazała polityk, zamrożona kwota obejmuje szczególnie transport publiczny, a przede wszystkim remonty. W obszarze edukacji zamrożono ponad 60 mln zł – poza remontami blokada obejmuje również „szczegółową weryfikację zajęć dodatkowych”.
– Trzeba sobie dzisiaj jasno powiedzieć. Wszystkie samorządy wystawiają rządowi rachunek. To rachunek, który jest rachunkiem niedopracowanych przepisów z ubiegłego roku, to rachunek zaniechań wobec samorządów i naszych mieszkańców- stwierdził z kolei wiceprezydent Michał Olszewski.
Również Renata Kaznowska wyraziła nadzieję, że władze centralne „podejmą refleksję i rozmowy z samorządami, które obawiają się pogorszenia sytuacji”.
– Bardzo liczymy na refleksję rządzących. Liczymy na to, że będziemy mogli tę kwotę do końca roku uwalniać – podkreśliła.
Zgodnie z Ustawą o finansach publicznych, zarząd jednostki samorządu terytorialnego decyzję o blokowaniu planowanych wydatków budżetowych może podjąć w przypadku niegospodarności w określonych jednostkach, opóźnień w realizacji zadań, nadmiaru posiadanych środków lub w razie naruszenia zasad gospodarki finansowej.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!