Walka z COVID-19 trwa. Prof. Horban: Możliwy całkowity lockdown
Na antenie Polsat News prof. Horban pytany był o szczyt trzeciej fali. Według niego Polacy powinni spodziewać się całkowitego lockdownu. Zaznaczył, że walka z koronawirusem to walka o ludzkie życie.
Prof. Horban wyjaśnił, że szczyt trzeciej fali zależy od wielu czynników, w tym m.in. od liczby osób zaszczepionych, przestrzegania zasad sanitarnych bezpieczeństwa, wydolności służby zdrowia i od pogody.
- Trudno jest precyzyjnie powiedzieć, kiedy to będzie - powiedział.
- Myślę, że koniec kwietnia, początek maja sytuacja zacznie być znacznie lepsza. Pod koniec maja będziemy kierować się w kierunku normalności. Musimy więc przetrwać około dwóch miesięcy - powiedział prof. Horban.
- Jeżeli utrzyma się tendencja wzrostowa, to zachorowań będzie więcej niż w zeszłym tygodniu. Jeśli przekroczymy 30 tys. (w ciągu jednego dnia), to pora zacząć się bać i należy zrobić wszystko, by tej liczby nie przekraczać - powiedział profesor.
- Naszym głównym celem działań jest utrzymanie drożności jednostek służby zdrowia, a te pracują już na skraju swoich możliwości - zaznaczył.
Możliwy całkowity lockdown
Pytany o wprowadzenie w Polsce całkowitego lockdownu powiedział, że trwają w tym temacie dyskusje.
- Decyzja może być w tym tygodniu lub w przyszłym. (...) Jesteśmy bardzo bliscy całkowitego zamknięcia - zaznaczył.
Przyznał, że w tej chwili jest trochę lepsza sytuacja niż w listopadzie.
- Wówczas mieliśmy w granicach 30 tys. łóżek. Teraz przygotowanych jest kilka tysięcy więcej. Rozwijane są szpitale tymczasowe - zwrócił uwagę prof. Horban.
Na pytanie, czy od niedzieli może być wszystko w Polsce zamknięte, główny doradca premiera ds. COVID-19 powiedział, że Polacy powinni spodziewać się decyzji w ciągu kilku najbliższych dni.
- Bardzo możliwe, że jeżeli już w czwartek, czy w środę będziemy zbliżali się do liczby 30 tys. wyraźnie ją przekraczając, to będzie już nie tylko potencjalny scenariusz, ale realny. (...) Jeżeli będzie całkowity lockdown, to kościoły będą prawdopodobnie zamknięte - zaznaczył.
- Tutaj już nie ma zabawy. Walczymy o ludzkie życie, a nie o różnego rodzaju przyjemności - dodał na koniec.