Były prezydent Lech Wałęsa na antenie Radia ZET zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, aby ten "poddał się”. – Człowieku, dla dobra kraju poddaj się. Dlaczego nie kochasz Polski? – pytał Wałęsa.
W rozmowie z Moniką Olejnik były prezydent skomentował również osobę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jego zdaniem "wszystkie nieszczęścia w Polsce biorą się od Kaczyńskich”. – To Jarosław Kaczyński jest sprawcą wszelkiego zła – przekonywał.
Gość Radia ZET stwierdził także, że obecna władza musi odejść i jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest rozpisanie referendum, aby "odsunąć ten rząd od władzy w demokratyczny sposób”.
Szafa Kiszczaka? "To fałszywki"
Wałęsa uznał również, że dokumenty z "szafy Kiszczaka” i teczka TW "Bolka” to "fałszywki”. – Widać to z kilometra. Ja jestem człowiekiem zawierzenia i niebiosa mi pomagają – powiedział. – Wszelkie teczki są podrabiane. Jak położy się je na płasko, to od razu widać, że to ohydna, prosta i niedobrze wykonana podróba. Aż wstyd się do tego przyznać – przekonywał.
"Paru ludzi chce zabić mój dorobek"
Zdaniem Wałęsy dokumenty zgromadzone w IPN są fałszywe, bo papier, na którym zostały spisane nie wygląda dostatecznie staro. Były prezydent dodał także, że "ma gorszych wrogów niż komuniści”, a wokół niego są ludzie, którzy szykują się, aby zająć jego miejsce w historii. – Dzisiaj chcą grać bohaterów, a w tamtych czasach byli tchórzami. Paru ludzi chce zabić mój dorobek – skwitował.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wałęsa ws. teczek "Bolka": Apeluję do IPN o jak najszybsze wycofanie tych śmieci
Wałęsa: Czy dokumenty podrzucał Kiszczak Kornelowi Morawieckiemu, czy było odwrotnie?