Budujmy przyszłość narodu na fundamencie trwałych wartości; nie eksperymentujmy - już na poziomie myśli bądźmy niepodlegli, a nie ulegli; bądźmy ludźmi wolnego serca i samodzielnej myśli; uczmy się od innych, ale pozostańmy wierni sprawdzonym wartościom – mówił w czwartek w Katowicach bp Józef Guzdek.
Biskup polowy Wojska Polskiego wygłosił homilię podczas uroczystej mszy w katowickim kościele garnizonowym, będącej częścią centralnych obchodów święta Wojska Polskiego oraz 100. rocznicy wybuchu I powstania śląskiego. We mszy uczestniczą m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki oraz marszałkowie Sejmu i Senatu: Elżbieta Witek i Stanisław Karczewski, liczni ministrowie i przedstawiciele władz woj. śląskiego.
W homilii bp Guzdek podkreślił, że tegoroczne obchody są nie tylko podziękowaniem Bogu za – jak mówił – „wspaniałych dowódców i żołnierzy, którzy w 1920 roku pokonali wroga na przedpolach stolicy”, ale także przypomnieniem powstań śląskich i formą hołdu mieszkańcom Górnego Śląska, którzy przyczynili się do „cudu nad Rawą” – rzeką płynącą przez Katowice.
„Zwycięstwo w bitwie warszawskiej miało przełomowe znaczenie w wyznaczaniu polskiej granicy wschodniej; powstania śląskie miały zasadniczy wpływ na ukształtowanie granicy zachodniej” – wskazał biskup polowy.
Przypomniał, że choć w Polsce międzywojennej autonomiczne województwo śląskie było najmniejsze pod względem zajmowanego obszaru, jednak było niezwykle ważne dla rozwoju gospodarczego odrodzonego państwa - aż 80 proc. eksportu pochodziło z tego regionu.
„Bez tego uprzemysłowionego skrawka ziemi, bogatego nie tylko w surowce, ale nade wszystko w pracowitych i szlachetnych ludzi, nie byłby możliwy dynamiczny rozwój II Rzeczypospolitej” – ocenił bp Guzdek.
Jak mówił, w setną rocznicę wybuchu I powstania śląskiego, „podziwiając determinację w walce o przyłączenie Górnego Śląska do Polski, warto podkreślić, że na tej ziemi inkubatorem idei wolności i patriotyzmu były: rodzina i Kościół”.
„Gen wolności i polskości przekazywany był z pokolenia na pokolenie w rodzinach. Potwierdza to życiorys Wojciecha Korfantego, jednego z najwybitniejszych synów i orędowników przyłączenia Śląska do Polski. Patriotyzm, przywiązanie do języka polskiego oraz wychowanie w chrześcijańskiej wierze wyniósł z rodzinnego domu” – mówił hierarcha, przypominając, że Korfanty angażował się w działania dyplomatyczne i propolską agitację w czasie plebiscytu, a ostatecznie stanął na czele III powstania śląskiego.
„Tu, na Górnym Śląsku, gdzie rodzina i Kościół były bastionami polskości, trzeba wyśpiewać hymn wdzięczności Bogu za święte rodziny i wielu wspaniałych duszpasterzy, którzy uczyli miłości Boga i Ojczyzny” – powiedział w homilii bp Guzdek, wymieniając m.in. pochodzącego z Mysłowic prymasa Augusta Hlonda oraz biskupa polowego gen. dywizji Józefa Gawlinę.
Biskup podkreślił, że w czasach zniewolenia świątynie katolickie były jedyną przestrzenią wolności. „Dlatego św. Jan Paweł II we Wrocławiu w 1997 r. wypowiedział znamienne słowa: mówienie, że Kościół jest wrogiem wolności, jest jakimś szczególnym chyba nonsensem tu, w tym kraju i na tej ziemi, wśród tego narodu, gdzie Kościół tyle razy dowiódł, jak bardzo jest stróżem wolności. I to zarówno w minionym stuleciu, jak i w obecnym, jak i w ostatnim pięćdziesięcioleciu. Jest stróżem wolności, bo Kościół wierzy, że do wolności wyzwolił nas Chrystus” – cytował biskup, wskazując na aktualność tego przesłania dziś, kiedy - jak mówił - pojawiają się pytania o fundamenty: rodzinę i jej przyszłość oraz rolę wiary i Kościoła.