Legia musiała uznać wyższość Chelsea. Angielska dominacja w drugiej połowie

W ćwierćfinale Ligi Konferencji Legia Warszawa przegrała na własnym obiekcie z Chelsea Londyn aż 3:0. Tobiasza dwukrotnie pokonał Noni Madueke, który został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. CWKS będzie miał za tydzień okazję do odrobienia strat.
Musieli uznać wyższość rywali
Mecz przy Łazienkowskiej miał być wielkim piłkarskim świętem, w końcu starcie z Chelsea to niecodzienna okazja dla polskich kibiców. Niestety spotkanie szybko pokazało, jak duży dystans dzieli warszawski klub od europejskiej czołówki.
Legia broniła się do przerwy. Chelsea dominowała od początku, dłużej utrzymywała się przy piłce, grała szybciej i agresywniej. Mimo to, londyńczycy długo nie potrafili znaleźć drogi do bramki. Najbliżej był Kiernan Dewsbury-Hall, którego uderzenia dwukrotnie świetnie bronił Kacper Tobiasz. Do przerwy statystyki mówiły same za siebie 10 strzałów Chelsea wobec trzech Legii.
Po zmianie stron przewaga Anglików została jednak potwierdzona na tablicy wyników. W 49. minucie Tyrique George otworzył wynik po strzale Reece’a Jamesa i odbitej piłce przez Tobiasza. Chwilę później Legia popełniła błąd przy wyprowadzeniu, Jadon Sancho zagrał do Noniego Madueke i było już 0:2. W 72. minucie Chelsea mogła dobić Legię. Po faulu Rafała Augustyniaka sędzia podyktował rzut karny, ale Christopher Nkunku przegrał pojedynek z Tobiaszem. Chwilę później jednak znów asystował Sancho, a drugie trafienie dołożył Madueke, ustalając wynik na 0:3 i stając się najlepszym zawodnikiem spotkania.
Legia kończyła mecz z podniesioną głową, a kibice mimo porażki podziękowali piłkarzom głośnym dopingiem. Mimo walki i momentami dobrej organizacji gry w obronie, różnica klas była widoczna. Ćwierćfinałowy rewanż jest zaplanowany na 17 kwietnia w Londynie.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X