W sieci: Internauta wyjaśnia, dlaczego koalicja 13 grudnia nie wybuduje Centralnego Portu Komunikacyjnego. Sześć punktów Czabana
Zygfryd Czaban, jeden z najbardziej znanych i kompetentnych - w analizach politycznych - internautów, popełnił na Twitterze wpis, w którym wyjaśnił, dlaczego CPK - w trakcie rządów Tuska - nie powstanie. Ciekawą analizę polityczną Czabana publikujemy poniżej.
"Ludzie domagają się od obecnego rządu, żeby budował CPK. To grube nieporozumienie. Nie istnieje żaden powód, dla którego ci ludzie mieliby budować CPK. Istnieje natomiast mnóstwo powodów, żeby sabotowali ten projekt. Po kolei.
1) Brak kompetencji. Obecna ekipa ma niezmiernie krótką ławkę i słabe kadry. Ekipy, które obecnie opanowują spółki państwowe to grupy rekonstrukcyjne lat 2017-2015. Te same, które doprowadziły do zapaści owych spółek i ciągłych strat. Jest wykluczone, żeby obecna władza, której twarzą wobec CPK jest niekompetentny Lasek (wystarczy prześledzić losy „audytów” i skrajnie nieprofesjonalną politykę komunikacyjną) była w stanie ogarnąć budowę CPK. Tusk to dobrze wie i nigdy nie weźmie się za ten projekt, bo blamaż byłby gorszy niż niewzięcie się do pracy w ogóle.
2) Polityka partyjna. To Tusk uczynił z CPK projekt polityczny, atakując go od samego początku jako absurdalny, niepotrzebny, złodziejski i służący interesom PiS. Swoim fanatycznym zwolennikom wpoił (i nadal wpaja) taką nienawiść to CPK, że nie może już tego odkręcić.
3) Brak wizji. Każdy, kto pamięta czasy poprzednich rządów obecnej ekipy wie, że to była „polityka ciepłej wody w kranie”. Tusk i jego otoczenie nie tylko są świadomi niekompetencji własnego środowiska, ale autentycznie nie mają i nigdy nie mieli ambicji pchnięcia Polski na inny poziom rozwoju. Tego się już nie zmieni.
4) Wierność obietnicom. Tusk wielokrotnie przed wyborami obiecywał uwalić CPK. Pod tym sztandarem wygrał. Złamał tyle obietnic przedwyborczych, że tej jednej chce dotrzymać.
5) Pieniądze. Niejednokrotnie wykazywano, ze budowa CPK leży całkowicie w możliwościach finansowych Państwa Polskiego. Zasadniczo to racja, ale... jakoś tak zawsze bywa, że pod rządami Tuska pieniędzy momentalnie zaczyna brakować. Natychmiast w magiczny sposób rośnie luka vatowska. Nawet ten stosunkowo niewygórowany koszt CPK może się okazać niemożliwy do poniesienia dla obecnego rządu.
6) Niemcy. Dla różnych osób ten motyw działania rządu może mieć różne znaczenie (ja np. przypisuję mu dużą wagę), ale na pewno nie można go zupełnie ignorować. Istnieją dziesiątki przypadków, w których obecny rząd prowadzi politykę zgodną z interesem Niemiec (mały i duży atom, zielony ład, przyjęcie paktu migracyjnego, zapowiedź zgody na zniesienie weta w UE, zrzeczenie się reparacji, park narodowy Dolnej Odry, zmniejszenie finansowania IPN, skasowanie krytycznych wobec Niemiec tekstów i materiałów filmowych z archiwum TVP Info, zmiany w programie szkolnym, popieranie separatyzmu śląskiego, przystąpienie do nieistniejącej niemieckiej „żelaznej kopuły”, uwalanie kontraktów koreańskich i amerykańskich, powierzenie przez TVP Info przygotowywania materiałów z Niemiec niemieckiej telewizji państwowej, rozwalenie polskiej polityki historycznej itd.), natomiast trudno o przykłady przeciwne".