Prezes Polskiego Radia Rzeszów ukarał dziennikarkę naganą oraz zawiadomił prokuraturę za to, że ta znieważyła prezydenta Andrzeja Dudę. Jest to konsekwencja wyemitowania na antenie głosu słuchacza, w którym prezydent Andrzej Duda został określony mianem "figuranta".
Grażyna Bochenek w czwartek 6 września tego roku poranny program Polskiego Radia Rzeszów pt. "Kalejdoskop”
Jedną ze stałych części są odtwarzane telefony od słuchaczy. Prowadząca zdecydowała o emisji następującej wypowiedzi:
– Mamy najwyżej pełniącego obowiązki prezydenta. Prezydent powinien być mężem stanu, posiadać własną wolę i własne inicjatywy. W tym momencie mamy figuranta. Ani własnej woli, ani żadnego poważania to on nie posiada. Na to, żeby być prezydentem, trzeba zapracować. Na szacunek wśród Polaków trzeba zapracować. Pewne rzeczy nie przychodzą tylko dlatego, że objęło się stołek - powiedział jeden ze słuchaczy.
Prezes radia Przemysław Tejkowski był tym oburzony, po trzech dniach dziennikarka została zawieszona
Ocenił , że słowo ''figurant" jest obraźliwe i że narusza art. 135 Kodeksu karnego. Mówi on o publicznym znieważeniu prezydenta RP i przewiduje karę pozbawienia wolności do lat trzech.
Ponadto zdecydował się złożyć zawiadomienie do miejscowej prokuratury.