Dwudziestu działaczy opozycji antykomunistycznej z Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” uhonorował odznaczeniami Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek. Odznaczenia zostały przyznane przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę na wniosek prezesa Instytutu. Niedzielna uroczystość odbyła się w ramach obchodów 40. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność" w Stalowej Woli.
Duda zaznaczył, że obchodzone w tym roku uroczystości 40-lecia powstania Solidarności są okazją do podziękowania wszystkim, którzy angażowali się w powstanie związku. "Niczyje zasługi nie mogą być pominięte ani zapomniane. Trzeba docenić, że w mniejszych ośrodkach zainicjowanie strajku czy protestów wymagało szczególnej śmiałości i wytrwałości" – podkreślił prezydent.
W ocenie głowy państwa, znak Solidarności jest składnikiem polskiego i światowego dziedzictwa, który łączy osoby wielu postaw i poglądów "w imię dobra wspólnego, w imię ojczyzny".
Natomiast prezes IPN Jarosław Szarek w swoim wystąpieniu nawiązał do niedzielnej daty i przypomniał, że 23 sierpnia 1939 r. w Moskwie podpisano pakt Ribbentrop-Mołotow. "Jego celem było zamordowanie Polski, które zaczęło się realizować już wkrótce – 1 września, potem 17 września, a potem hekatomba narodu polskiego: Auschwitz, Palmiry, Katyń" – mówił.
Zdaniem Szarka, przypominanie wydarzeń sprzed 40 lat, w kontekście paktu Ribbentrop-Mołotow, "pokazuje nam, czym jest naród polski, jego wola trwania mimo takich wyroków, które były na nas wydawane".
W ocenie prezesa IPN, siłą naszego narodu i zarazem siłą Solidarności jest wolność i oparcie w chrześcijaństwie. "To wszystko chciał zburzyć bolszewizm, to wszystko chciał zniszczyć komunizm. Ale ta niezwykła w Polakach siła odradzania się - zwyciężyła" – zaznaczył.
Prezes IPN podkreślił w swoim wystąpieniu, że nie byłoby Solidarności, gdyby nie wsparcie Kościoła. "Solidarność rodziła się pod krzyżem" – mówił.
Szarek zwrócił także uwagę, że dzisiaj, ponownie jak w latach komunizmu, uderza się w chrześcijaństwo, rodzinę, w naszą tożsamość. "Wolność nie jest dana raz na zawsze. Zwyciężymy, jeśli pozostaniemy wierni dziedzictwu Solidarności" – mówił prezes IPN.
W imieniu odznaczonych głos zabrał Dariusz Sikora, który podziękował za wyróżnienie m.in. prezydentowi Andrzejowi Dudzie oraz prezesowi IPN.
Zaznaczył, że tym, co jednoczy ludzi Solidarności jest "poczucie, że staliśmy po dobrej stronie". "Ludzie Solidarności mają prawo czuć się dumni i my czujemy się dumni, że w tamtych trudnych czasach dokonaliśmy właściwego wyboru" – dodał Sikora.
W niedzielę Krzyżami Wolności i Solidarności uhonorowano 20 osób, w tym siedem odznaczeń przyznano pośmiertnie.
Po uroczystości odbył się koncert polskich pieśni patriotycznych pt. "Bo lepiej byśmy stojąc umierali, niż mamy klęcząc na kolanach żyć".