W odróżnieniu od PiS-u w Platformie zawsze obowiązywały wysokie standardy i ludzie z zarzutami nie pełnili wysokich funkcji - mówił rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec w rozmowie z Katarzyną Gójską w radiowej "Jedynce".
Zawsze w odróżnieniu od PiS-u w Platformie funkcjonowały bardzo wysokie standardy i ludzie z zarzutami nie pe
Panie Grabiec sylwester dopiero za dwa dni, a pan już na niezłej bani #WódkoPozwólŻyć https://t.co/leAEbPJMsW
— Anna Kolasa (@anulka_0) 29 grudnia 2017
łnili wysokich funkcji - mowił Grabiec.
Odleciał dzisiaj Janek Grabiec
— PikuśPOL (@pikus_pol) 29 grudnia 2017
- ... w Platformie zawsze obowiązywały wysokie standardy. Ludzie z zarzutami nie pełnili wysokich funkcji państwowych
For example:#Adamowicz#Zdanowska pic.twitter.com/1aLq441OOt
Jeśli o funkcjonowaniu mowa, to u Jana Grabca najpewniej zawodzi pamięć. Co z procesem prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej z PO, którą oskarżono o poświadczenie nieprawdy, dzięki czemu jej partnerowi udzielono kredytu w wysokości 200 tys. zł? Grozi jej 5 lat więzienia.
Rzecznik PO zapomniał najwyraźniej też o sprawie podania nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych w latach 2010–2012 przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, również polityka z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Redaktor Gójska zapytała o stanowisko Platformy w odniesieniu do Stanisława Gawłowskiego. Czy koledzy z partii wciąż uważają, że poseł Gawłowski nie powinien zrzec się immunitetu?
– Od razu udało się zweryfikować zarzuty jakoby przyjął łapówkę w postaci zegarka. Okazały się wyssane z palca - stwierdził rzecznik PO.
Zapytany o sposób dedukcji, jakoby zarzuty są fałszywe, odpowiedział: "poseł Gawłowski pokazał zdjęcia sprzed lat, na których widać, że nosi zegarek".