Redaktor Gójska, na przywołała w programie słowa premiera Morawieckiego.

- Są sprawy, które wykraczają poza doraźne spory i rozłamy. To bezpieczeństwo, poziom życia Polaków czy dobre imię Polski (…). Szukajmy tego, co nas łączy, co pozwala budować wspólnotę, przyczynia się do wzmacniania pozycji kraju. Myślę, że wszyscy się zgodzimy, że dialog przynosi więcej pożytku niż dwa monologi - mówił Morawiecki, odnosząc się do świętowania 100. rocznicy odzyskania Niepodległości.

Do słów, odnosili się zaproszeni goście.

- Łatwo się mówi, a trudniej realizuje. Kiedy jednak przedstawia się swoje marzenia, trzeba wiedzieć, że można je zrealizować. Trzeba tylko chcieć. Premier Morawiecki powiedział, że powinniśmy szukać tego, co nas łączy, że dialog jest ważny. Nie widzę jednak z jego strony zbyt dużo chęci i talentu, aby łączyć i rozmawiać - wskazywał na naszej antenie Jerzy Wenderlich.

- Premier Morawiecki mówi o zgodzie, ale jednocześnie nie wykonuje kroku wstecz. To wyciąganie ręki jest czysto metaforyczne - dodawał Julia Zimmermann (Razem). 

Ryszard Czarnecki wskazał w swojej wypowiedzi, że patriotyzm, powinien łączyć, jednak opozycja tego wcale nie zauważa.

- W USA i wielu krajach Europy Zachodniej opozycja również ostro atakuje rząd. Są jednak takie momenty, uroczystości, rocznice, które łączą. Opozycja w Polsce tego nie widzi - ocenił europoseł.

- Dla opozycji miłość do Ojczyzny jest znacznie mniej ważna niż nienawiść do PiS. Anty-PiS jest destrukcyjny dla Polski, to nie jest propozycja dla państwa – podkreślił Czarnecki.

Elżbieta Zielińska wskazała, że trwający spór męczy społeczeństwo, a łączyć się potrafimy tylko w obliczu tragedii.

 - Społeczeństwo jest bardzo zmęczone sporem, który w Polsce trwa. Często jest to konflikt prymitywny. Mówi się o tym, co ktoś powiedział, a nie rozmawia się o naprawdę ważnych sprawach. Czy politycy w tym momencie są w stanie wznieść się ponad spory? (…) Potrafimy się łączyć w obliczu tragedii - komentowała Elżbieta Zielińska. 

Piotra Ikonowicz wskazał, że politycy w większej mierze powinni skupić się na służeniu społeczeństwu niż na politycznych sporach.

Bolesny komentarz do obecnej rzeczywistości przekazał Jarosław Porwich.

- Ze smutkiem patrzę na to, co się dzisiaj dzieje. Jeżeli jeździ się poza Polskę, tam się donosi na kraj, głosuje za sankcjami, to dla mnie jest to jedna, wielka zdrada - wskazał członek WiS odnosząc się do działań polityków opozycji na arenie międzynarodowej.