W całym kraju rośnie liczba wilków. Coraz częściej sprawiają one problemy hodowcom zwierząt, którzy zaczynają brać sprawy w swoje ręce i kłusować na te chronione prawem psowate - pisze Jacek Liziniewicz w Gazecie Polskiej Codziennie.
W ostatnim tygodniu na portalu Zbychowo.pl pojawiła się informacja o wizycie watahy wilków w hodowli danieli. „Pozostawione ślady, skala szkód oraz nagranie z monitoringu pozwoliły szybko i jednoznacznie zidentyfikować drapieżniki.
Zdarzenie miało miejsce w centrum miejscowości w bliskim sąsiedztwie budynków mieszkalnych. Łącznie śmierć poniosło 17 szt. danieli, z których kilka wilki przeciągnęły poza zagrodę przez zniszczony fragment ogrodzenia, a szczątki zwierząt rozniosły po okolicznym terenie” – poinformował portal. Według informacji sprawą zajmuje się teraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska z Gdańska. Ataki wilków na zwierzęta zdarzają się coraz częściej. Łupem watah padają przeważnie owce, ale również psy. Wilki podchodzą coraz bliżej ludzkich domostw (w minionym roku zdarzyły się nawet ataki na ludzi), a także zdobywają kolejne tereny w Polsce.
Dziś można je spotkać w większej części naszego kraju. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego liczebność wilków w 2016 r. wyniosła ponad 2,1 tys. sztuk.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!