Leszek Pękalski, zwany w przeszłości „Wampirem z Bytowa” opuści w tym roku więzienie – poinformowało Radio Zet.
Wcześniejsze informacje podawały, że Pękalski wyjdzie na wolność dopiero w 2019 r.
Pękalski był oskarżany o bycie seryjny mordercą, skazany został tylko za jedno. Wyjście na wolność jest efektem niuansów prawnych. Władze Aresztu Śledczego w Starogardzie Gdańskim, w którym Pękalski przebywa i leczy się od początku wyroku, zauważyły, że kara, która odsiaduje jest za długa. Dwa lata, które usłyszał za gwałt powinny być, według przepisów, połączone z karą 25 lat za zabójstwo. Sąd przyznał się do pomyłki.
Władze aresztu, w obawie o to, że Pękalski wróci do mordowania, przygotowały wniosek o umieszczeniu mężczyzny w ośrodku psychiatrycznym w Gostyninie. Decyzja zapadnie pod koniec marca.
Lekko upośledzony Pękalski został zatrzymany za zabójstwo 17-letniej Sylwii. W trakcie procesu przyznawał się do kilkudziesięciu zabójstwa, jednak później wycofał się z zeznań. Prokuratura próbowała udowodnić mu 17 morderstw. Udowodniono jedno, usłyszał wyrok 25-lat, gdyż była to najwyższa możliwa kara, ponieważ obowiązywało moratorium na orzekanie kary śmierci, a kary dożywocia ówczesny kodeks karny jeszcze nie przewidywał.