Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie ze spotkania z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Jakiem Sullivanem. Brzezinski napisał, że rozmowa dotyczyła silnych relacji Polski i USA. W sieci pojawiły się spekulacje, że Sullivan mógł przyjechać na „rozmowę dyscyplinującą”.
"Miałem dziś przyjemność porozmawiać z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Jakiem Sullivanem o naszych trwałych i silnych relacjach dwustronnych z Polską" - napisał ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, znany ze swoich protuskowych sympatii.
Dyplomata opublikował fotografię, na której pozuje razem z Jakiem Sullivanem, który - co trzeba podkreślić - bezpośrednio podlega prezydentowi Stanów Zjednoczonych.
Spotkanie Brzezinskiego i Sullivana wywołało spekulacje w mediach społecznościowych. Użytkownicy Twittera wskazują, że mogła to być „rozmowa dyscyplinująca” w sprawie elektrowni atomowej i Centralnego Portu Komunikacyjnego, z których ekipa Tuska chce się wycofać - za "namową" Niemiec.
"Rewizor przyjechał zdyscyplinować Donalda. Armia 300 000 - GO. CPK oczywiście w 2027 - GO, terminal kontenerowy w Świnoujściu GO, GO, GO!" - skomentował Aleksander Wierzejski.
"Pierwsza rozmowa delikatnie dyscyplinująca w sprawie atomu i CPK za nami" - dodał Marcin Palade.
Ciekawe, co ma do powiedzenia sam Tusk? Ten "wybitny mąż Merkel" znalazł się kolejny raz w rozkroku między przyjaznym mu tandemem Berlin-Moskwa, a USA.
Miałem dziś przyjemność porozmawiać z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego @JakeSullivan46 o naszych trwałych i silnych relacjach dwustronnych z Polską. pic.twitter.com/0jFPgcfRPT
— Ambasador Mark Brzezinski (@USAmbPoland) October 30, 2023