Tusk przejmuje się wielce losem polskich emerytów. A co mówił w 2004 r.?
Na wtorkowej konferencji prasowej lider PO Donald Tusk zaapelował we wtorek do rządu o wycofanie się z „nieczytelnych" przepisów Polskiego Ładu oraz wezwał rząd do częstszej niż jednorazowa waloryzacji rent i emerytur. Przypominamy, co proponował Tusk polskim emerytom w 2008 r.
„Ta waloryzacja, którą proponuje rząd, jest okradaniem emerytów" - ocenił lider PO. „W momencie, kiedy inflacja osiąga poziom dwucyfrowy, potrzebna jest częstsza niż raz w roku waloryzacja" - dodał.
Tusk oburzał się, że w budżecie rząd planuje wydać aż 800 milionów złotych na Kancelarię Premiera. Ponadto, dosłownie w ostatnich godzinach Morawiecki wydaje rozporządzenie, że nie ma żadnych limitów dla płac w jego kancelarii" - mówił Tusk. „Ta władza każdego dnia dyskwalifikuje się coraz bardziej. Dla nich starczy z naddatkiem, dla całej reszty niepewność, poczucie zagrożenie, dla bardzo wielu ludzi bieda" - dodał.
Tusk: 36 zł zadośćuczyni emerytom trudy życia codziennego
Proponujemy, aby kwotę waloryzacji zwiększyć dwukrotnie, co będzie oznaczało, że minimalny wzrost świadczenia emerytalnego i rentowego wyniesie 36 zł – mówił Donald Tusk z mównicy sejmowej w 2004 r.
„To oczywiście jest ciągle mało, ale w porównaniu z tym, co groziło polskim rodzinom emeryckim, a groziły im świadczenia poniżej 10 zł w większości przypadków, to jest kwota, która przynajmniej w jakimś stopniu powinna zadośćuczynić trudy życia codziennego polskich emerytów i rencistów” - dodał.
CZYTAJ: Tusk proponował emerytom 36 zł. „To powinno w jakimś stopniu zadośćuczynić im trudy życia”