Donald Tusk pozwał Telewizję Polską, dyrektora TAI Jarosława Olechowskiego i red. Marcina Tulickiego za film „Nasz człowiek w Warszawie”, czytamy w portalu tvp.info. Dokument przedstawia fakty i archiwalne wypowiedzi Tuska z czasu, gdy jako premier odpowiadał za politykę zagraniczną. "To ma mieć efekt mrożący, żeby dziennikarze się bali, żeby nie mogli przypominać tego, co robił, stwierdził na antenie kanału informacyjnego telewizji publicznej szef Republiki Tomasz Sakiewicz.
O pozwie D. Tuska skierowanym przeciwko TVP: ja już dostałem dwa pozwy od D. Tuska - obydwa te pozwy mają charakter zastraszania i dzisiaj ten pozew dla tvp ma mieć efekt mrożący, żeby dziennikarze się bali.@tvp_info pic.twitter.com/CGCvWmryw7
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) December 29, 2022Za niedługo na portalu @niezaleznapl będzie sondaż: czy Donald Tusk prowadził politykę na rzecz Rosji? Właśnie w kontekście tego pozwu.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) December 29, 2022
Zobaczymy, czy też D. Tusk pozwie naszych czytelników, którzy się wypowiedzą w tej sprawie.@tvp_info pic.twitter.com/JwL2sWXlkC
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" powiedział też, że film o Donaldzie Tusku jest oceną jego działalności, a ocenia, nie podlega żadnym dywagacjom.
"Sąd nie powinien tej sprawy w ogóle podejmować. Nie wolno karać dziennikarzy za coś, co oni oceniają", powiedział dziennikarz w TVP Info.
Ten film to jest ocena działań D. Tuska. Nie można karać dziennikarzy za to, że oceniają.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) December 29, 2022
Sąd nie powinien w ogóle przyjąć pozwu Tuska - oceny i analizy nie są do niego podstawą.@tvp_info pic.twitter.com/9rs45x0YtG
"Należałoby wykluczyć całą publicystykę", dodał, podkreślając, że na tym polega wolność słowa, która jest zagwarantowana w Konstytucji.
Według Tomasza Sakiewicza Tusk liczy na układ sądowy, który skutecznie zamrozi debatę publiczną o czasach, w których był on premierem.
Od 1989 roku nie było bardziej prorosyjskiego premiera niż Donald Tusk.@tvp_info pic.twitter.com/EHoSJiZzHT
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) December 29, 2022
Przewodniczący PO żąda również przeprosin i kary finansowej dla pozwanych. „Rozumiem, że ten film może być dla Tuska niewygodny, ale to nie jest koncert życzeń. W Niemczech, gdy ktoś krytykuje Angelę Merkel, nikt nie zastrasza dziennikarzy”, komentuje sprawę Marcin Tulicki.