Jeszcze kilkanaście dni politycy opozycji wypowiadali się w sposób nieprzychylny na temat reparacji wojennych dla Polski. Dziś, narracja ta zmieniła się w drugą stronę. Twierdzą wręcz, że przecież od początku byli "za". Wczorajsze wystąpienie Donalda Tuska w Poczdamie, gdzie mówił o tym chociażby o tym, że Niemcy powinny bardziej pomagać Ukrainie, budzi mieszane uczucia. Lider totalnej opozycji poruszył również temat "gorzkiej satysfakcji", którą czuje w momencie, gdy unijny politycy przyznają Polsce rację, co do Rosji. Na ten temat dyskutowali dziś na antenie Telewizji Republika - Lidia Burzyńska (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Krzysztof Piątkowski (Koalicja Obywatelska).
"Albo my słuchamy dwóch różnych wypowiedzi, albo mówimy o dwóch różnych osobach, bo ja wiem, że Donald Tusk to jest osoba, która potrafi w bardzo szybkim tempie zmieniać swoje zdanie. Byłam zadziwiona jego wczorajszym wystąpieniem w Poczdamie" - skomentowała posłanka PiS.
#PotrójneEspresso | @BurzynskaLidia (@pisorgpl):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 16, 2022
Pan #Tusk to osoba, która potrafi w bardzo szybkim tempie zmieniać swoje zdanie. Przemówienie pana Donalda Tuska w Poczdamie jest zadziwiające.#włączprawdę #TVRepublika
Piątkowski z KO, stwierdził jednak zupełnie inaczej:
"Prowadzenie rozmów, studzenie pewnych emocji w rozmowach z kimś, kto był od zawsze nastawiony wrogo do Polski, nie oznacza, że jest się jego przyjacielem. Zawsze mieliśmy ostrożność, co do zaufania względem Rosji".
Reprezentantka partii rządzącej kontrowała jednak, mówiąc, że przecież to szef opozycji, za czasów swoich rządów, w pewnym sensie bratał się z rosyjskim zbrodniarzem.
"Tusk swego czasu przedstawiał Rosję w barwach przyjaciela Polski. Nie można mieć amnezji, co do stosunków z Rosją. Przypomnijmy sobie jak Sikorski powiedział, że skoro nie zatrzymaliśmy budowy Nord Stream 2, to powinniśmy się do niego przyłączyć. Wyborcy naprawdę potrafią słuchać, czytać i oceniać" - skwitowała Burzyńska.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!