Według informacji śledczych w gabinecie ginekologicznym w Gdyni Redłowie, od kilku lat przeprowadzane były aborcje. W związku ze sprawą zatrzymano 55-letniego lekarza, 36-letnią pielęgniarkę i pośrednika.
Na trop kliniki policjanci wpadli po zatrzymaniu mężczyzny, który handlował nielegalne lekarstwami, m.in. tabletkami powodującymi poronienie. Ogłaszał się m.in. w Internecie. Zatrzymany mężczyzna był powiązany z lekarzem i pielęgniarką, którzy prowadzili gabinet.
Kiedy funkcjonariusze policji weszli do gabinetu urządzonego w mieszkaniu, na fotelu czekała kobieta, która była przygotowywana do zabiegu przerwania ciąży. Kobieta ma być świadkiem w tej sprawie.
Lekarz został oskarżony o usiłowanie przerwania ciąży za zgodą kobiety. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Zatrzymany mężczyzna odmówił składania wyjaśnień i nie przyznaje się do winy. 36-letnia pielęgniarka usłyszała zaś zarzut pomocy ginekologowi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!