Trzej posłowie odchodzą z partii KORWiN. Są wściekli na słowa Korwina
Posłowie: Jakub Kulesza, Artur Dziambor i Dobromir Sośnierz odchodzą z partii KORWiN. Oświadczyli, że odcinają się od kontrowersyjnych, czasami prorosyjskich opinii i wypowiedzi prezesa tego ugrupowania Janusza Korwin-Mikkego. Chcą stworzyć nową partię, która będzie funkcjonować w ramach Konfederacji.
Przyznał, że "Janusz Korwin-Mikke takie wypowiedzi miał już wcześniej i od lat był znany z różnych wypowiedzi, mniej lub bardziej prorosyjskich, ale w zwykłych, spokojnych czasach pokoju, był to jakiś taki irytujący ekscentryzm".
"Natomiast od kilku tygodni jest to temat numer 1 w Polsce i pewnie długo jeszcze będzie. W obliczu wojny na Ukrainie, w obliczu tego, jak dużym problemem to się dla nas stało, nie jesteśmy w stanie nadal się identyfikować jako partia KORWiN" – oświadczył Sośnierz.
Dodał, że posłowie, którzy opuszczają to ugrupowanie, nie wierzą, że "uda się zreformować prezesa, bo skoro przez tyle lat się nie udało, to chyba na ostatniej prostej przed emeryturą też się już nie uda". "Starych drzew się nie przesadza, to my musimy posadzić nowe, my musimy się przesiąść wewnątrz Konfederacji" - powiedział Sośnierz.
Sprecyzował, że wraz z Dziamborem i Kuleszą pozostają w Konfederacji i wspólnie zakładają "nową wolnościową nogę bez +putinizmów+, bez +lekkiej pedofilii+ i bez dywagacji o tym, +czy Hitler wiedział o Holokauście+".
Poseł Kulesza stwierdził, że Konfederacja "potrzebuje czwartej nogi, która będzie nogą prawdziwie wolnościową, która będzie formacją zajmującą się tematami gospodarczymi". "Bo my od tych tematów nie uciekamy, także a nawet szczególnie w kontekście kryzysu, do jakiego doprowadził bestialski atak Rosji na Ukrainę" - oświadczył szef koła Konfederacja.
Również poseł Dziambor wskazał przede wszystkim na kwestie gospodarcze. "Widzimy, że sytuacja, w której znalazła się Polska z powodu również tego bestialskiego napadu Rosji na Ukrainę, to sytuacja, w której bardzo będzie brakowało przekazu typowo rynkowego, gospodarczego. A widzimy, że nie ma zainteresowania, aby się skupiać właśnie na tych tematach" - stwierdził.
Dziambor zadeklarował, że działalność nowej partii będzie się koncentrowała m.in. na zapobieganiu rosnącej inflacji, słabnięciu złotego, poprawie sytuacji kredytobiorców i "rozwiązaniach dla Polski na przyszłość, związanych również z sytuacją na Ukrainie".
Mówiąc o partii, którą chcą stworzyć, poseł Kulesza ocenił, że "zapewne pojawi się wiele pytań, jak się zaangażować, jak dołączyć, wiele głosów, że +całe życie czekaliśmy na taką partię prawdziwie wolnościową, pozbawioną kontrowersyjnych ekscentrycznych wypowiedzi lidera partii KORWiN+". Kulesza zapowiedział, że niedługo przedstawiona zostanie nazwa nowej partii i zasady na jakich wszyscy chętni będą się mogli w jej tworzenie zaangażować.
Konfederacja jest koalicją zawiązaną przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2019 - wtedy zarejestrowana została jako komitet wyborczy wyborców Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Od lipca 2019 roku funkcjonuje jako federacyjna partia polityczna pod nazwą Konfederacja Wolność i Niepodległość. W Sejmie obecnej kadencji Konfederacja ma składające się z 11 posłów koło. Dotąd tworzyło je pięciu posłów z KORWiN, pięciu z Ruchu Narodowego oraz Grzegorz Braun, który jest prezesem Konfederacji Korony Polskiej.