Rafał Trzaskowski w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” skrytykował odbudowę Pałacu Saskiego w stolicy. Pomysł uznał za mocarstwowy i zaburzający przestrzeń miejską, po czym zaczął wymieniać, na co bardziej potrzeba pieniędzy. Dlaczego w takim razie, jeżeli w Warszawie jest tyle pilnych inwestycji, Pan Trzaskowski pieniądze przeznacza na LGBT?
Prezydent Warszawy zapytany przez „Rzeczpospolitą” czy będzie współpracował z władzami przy odbudowie Pałacu Saskiego, stwierdził:
– Współpracuję z rządem, choć nie uważam, żeby była to najpotrzebniejsza inwestycja w Warszawie. Stolicy bardziej są potrzebne fundusze na Symfonię Varsovię czy obwodnicę śródmiejską, a nie na mocarstwowe projekty, które mogą zaburzyć miejską przestrzeń i zagrozić funkcjonowaniu w obecnym miejscu Grobu Nieznanego Żołnierza.
– Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” stwierdził, że odbudowa Pałacu Saskiego to „mocarstwowy projekt, który może zaburzyć miejską przestrzeń i zagrozić funkcjonowaniu w obecnym miejscu Grobu Nieznanego Żołnierza- pisze Sebastian Kaleta, poseł PiS .
– Czyli Niemcy słusznie go zburzyli?- dodaje.
Rafał @trzaskowski_ w wywiadzie dla @rzeczpospolita stwierdził, że odbudowa Pałacu Saskiego to "mocarstwowy projekt, który może zaburzyć miejską przestrzeń i zagrozić funkcjonowaniu w obecnym miejscu Grobu Nieznanego Żołnierza"
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 18 listopada 2019
Czyli Niemcy słusznie go zburzyli?
Po co nam Pałac Saski w Warszawie jak jest Pałac Charlottenburg w Berlinie?
— Michał Adamczyk (@MiAdamczyk) 18 listopada 2019
Po c mam Palac Saski skoro jest Brama Brandenburska w Berlinie?
— Węglowodorowy Wojciech (@waqpix) 18 listopada 2019
Gdyby był tęczowy to co innego
— tede (@Almostgoodmann) 18 listopada 2019