– Wiedziałem, że pieniądze, które państwo P. chcą zainwestować w linię lotniczą pochodzą z Amber Gold, ale nie wnikałem, czym było Amber Gold – zeznał przed sejmową komisja śledczą ds. Amber Gold były dyrektor marketingu Jet Air Ireneusz Dylczyk. W poniedziałek komisja wznowiła prace po wakacyjnej przerwie.
Przesłuchanie Dylczyka rozpoczęło się w południe, następnie zeznania złoży Marius Olech.
Przewodnicząca komisji śledczej Małgorzata Wasserman (PiS) zapowiedziała, że posłowie będą pytać świadków przede wszystkim o „wątek lotniczy, o moment zakupu Jet Air przez firmę Marcina P. i wszystko co jest z tym związane”.
Przesłuchanie Olecha podyktowane jest tym, że jego nazwisko wielokrotnie padało podczas wcześniejszych prac komisji śledczej, m.in. w kontekście inwestora interesującego się firmą OLT Jet Air.
Komisja Śledcza ds. Amber Gold przesłucha Ireneusza Dylczyka, byłego dyrektora marketingu Jet Air Sp. z o.o. #Sejm pic.twitter.com/Pvv14sVuXc
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 11 września 2017
Świad. I. Dylczyk: Wiedziałem, że pieniądze pochodzące od Marcina P. pochodziły z Amber Gold, ale nie wiedziałem czym jest Amber Gold. pic.twitter.com/NXWe42xnlb
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 11 września 2017