Jak informuje "Fakt", doszło do tragedii w warszawskim Ursusie. W Niedzielę Wielkanocną w jednym z mieszkań przy ul. Koronacyjnej dokonano makabrycznego odkrycia. Nieoficjalnie wiadomo, że znaleziono cztery ciała. – Potwierdzam zdarzenie kryminalne – stwierdziła w rozmowie z gazetą podkom. Barbara Szczerba z Komendy Stołecznej Policji.
Dramat miał się rozegrać w mieszkaniu przy ul. Koronacyjnej w Ursusie. To tam dziś, w Niedzielę Wielkanocną, po godz. 10 wezwano policjantów i strażaków.
– Strażaków o godz. 10:57 zadysponowano na ul. Koronacyjną – mówi st. kpt. Wojciech Kapczyński, z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy. – Byliśmy zadysponowani do pomocy służbom w otwarciu lokalu. Dwa zastępy pojechały na miejsce, ale w momencie naszego przyjazdu na miejscu była już policja i pogotowie, nasza pomoc nie była więc potrzebna – podkreśla w rozmowie z "Faktem" rzecznik.
"Fakt" nieoficjalnie ustalił, że w mieszkaniu znaleziono cztery ciała, trzy osoby miały zostać zamordowane, a czwarta popełniła samobójstwo.
"Dramatyczne zdarzenie potwierdza policja, ale mundurowi nie chcą mówić o szczegółach", czytamy w gazecie.