We wsi Zelczyna, położonej w Małopolsce, doszło do tragedii. W domu 41-letni mężczyzna zobaczył zwłoki żony, dwóch córek i syna. Przyczyną śmierci nie był czad
Mężczyzna po powrocie z pracy znalazł w domu powieszone ciało 36-letniej żony Aldony S. oraz ciała trójki dzieci: 4-letniej Nadii, 9-letniej Aleksandry i 12-letniego Kamila - poinformowało rmf24.pl.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dzieci zostały znalezione w łóżkach i nie miały żadnych obrażeń ciała.
Na miejscu pracują policjanci i prokurator.
Wiadomo, że ani policja, ani opieka społeczna nigdy nie zajmowała się rodziną.
Nowe informacje o tragedii w Zelczynie koło Skawiny. Nie żyje kobieta i trójka dzieci w wieku 6, 9 i 11 lat. Wiadomo, że przyczyną śmierci nie był czad. Służby nie zdradzają szczegółów. @RadioKrakow
— Mateusz Żmija (@ZmijaMateusz) 7 marca 2018