Przejdź do treści

Tomasz Sakiewicz zapowiada nową naklejkę w "Gazecie Polskiej". Kto tym razem się przestraszy?

Źródło:

- Po jednej z ostatnich naszych naklejek zebrał się Parlament Europejski. W środę drukujemy nową - zapowiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz. Poprzednie numery gazety, do których dołączona była naklejka, wzbudziły ogromne zainteresowanie zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej.

Naklejki, jako dodatek, to specjalność "Gazety Polskiej".  Przypomnijmy, naklejki sprzeciwiające się ideologii LGBT ("Strefa wolna od ideologii LGBT") zamieszczone zostały do jednego z lipcowych numerów. Dodatek wzbudził poruszenie, głównie środowisk lewicowych oraz deklarujących swoją przynależność do środowiska LGBT. Rozpoczęła się nagonka na "Gazetę Polską". Doszło nawet do tego, że niektóre sieci odmówiły sprzedaży "Gazety Polskiej" z naklejką.

Dodatek do "Gazety Polskiej" wzbudził tak ogromne emocje, że w końcu na ten temat debatowali... europosłowie. W Parlamencie Europejskim zorganizowano specjalną dyskusję, której celem było przyjrzenie się „tak zwanym strefom wolnym od LGBT w Polsce”. Nietrudno zgadnąć, że chodziło właśnie o słynną naklejkę.

W sierpniu "Gazeta Polska" ponownie ukazała się z naklejką - tym razem widniała na niej postać Matki Boskiej Częstochowskiej, a podpis był następujący: "Królowa Polski. Stań w jej obronie".

- Nowa naklejka to przypomnienie Polakom o naszej godności i honorze. Nie trzeba być wierzącym, by czcić Maryję Królową Polski. Za Królową obrali ją sobie nasi przodkowie. Towarzyszyła nam w chwilach zwycięstw i upadku. Jest znakiem sprzeciwu wobec zła, szczególnie tego zła opisanego w Ewangelii (...) Tu już chodzi nie tylko o naszą wiarę. Tu chodzi o to, czy Polacy potrafią zachować się w sytuacji obrażania swoich świętych symboli. Narody, które tego nie potrafiły, ginęły

- pisał wówczas redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

Dziś Sakiewicz zapowiedział, że do najnowszego numeru "Gazety Polskiej", który ukaże się w środę (11 grudnia) także dołączony będzie dodatek w formie naklejki!

- Po jednej z ostatnich naszych naklejek zebrał się Parlament Europejski. W środę drukujemy nową. Kto wie czy tym razem nie zwołają Rady Bezpieczeństwa ONZ. Na pewno będzie bojowo

- napisał na Twitterze.

Po jednej z ostatnich naszych naklejek zebrał się Parlament Europejski.W środę drukujemy nową. Kto wie czy tym razem nie zwołają Rady Bezpieczeństwa ONZ. Na pewno będzie bojowo

— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) December 8, 2019
niezależna.pl

Wiadomości

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Bagiński: Donald Trump potwierdził nasz sojusz oraz budowę Fort Trump

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Najnowsze

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Bagiński: Donald Trump potwierdził nasz sojusz oraz budowę Fort Trump

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu