Matka kanadyjskiego noworodka zażądała, by w karcie zdrowia jej dziecka nie wpisywano płci. Zdaniem kobiety dziecko w przyszłości samodzielnie powinno zdecydować, czy jest chłopcem, czy dziewczynką...
Matka noworodka jest zdania, że przypisywanie płci w momencie urodzenia jest błędem i narusza prawa dziecka do swobodnego wyrażania tożsamości. Kobieta także nie identyfikuje się ani z płcią żeńską, ani z męską.
W karcie zdrowia jej narodzonego dziecka jako płeć wpisano literę "U", co oznacza "nieokreślona" (undertermined) lub "nieprzypisana" (unassigned) - informuje BBC.
– Chcę wychować Searyl w taki sposób, by samo powiedziało mi, kim jest, kiedy będzie samoświadome i zacznie mówić - oświadczyła kobieta w rozmowie z CBC News.
Lekarze początkowo nie chcieli zgodzić się na żądanie matki, a władze Kolumbii Brytyjskiej odmówiły Doty wydania aktu urodzenia dziecka. Kobieta skierowała sprawę do sądu.
Jeśli władze wydadzą kobiecie dokument zgodnie z jej żądaniem, kanadyjski noworodek oficjalnie stanie się pierwszym dzieckiem na świecie bez oznaczonej płci.