Politycy opozycji wprost uwielbiają insynuować, że prezydent Andrzej Duda czy premier Mateusz Morawiecki, a wcześniej- poprzednia szefowa rządu, Beata Szydło, są niesamodzielni, bo w rzeczywistości rządzi prezes PiS Jarosław Kaczyński, "sterując" wyżej wymienionymi politykami.
Czy Małgorzata Kidawa-Błońska będzie samodzielnym prezydentem, jeżeli uda jej się wygrać wybory? W sieci pojawił się kolejny dowód, że samodzielną kandydatką z całą pewnością nie jest.
Tym razem chodzi o scenę z briefingu prasowego w Sejmie. Kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska wystąpiła z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej Borysem Budką. Kiedy dziennikarze zapytali Kidawę-Błońską o datę wyborów prezydenckich, od razu przypomniała się nam scena z kampanii byłego już prezydenta Bronisława Komorowskiego, który w 2015 r. ubiegał się o reelekcję.
Politykowi dzielnie pomagała suflerka Jowita. W jej rolę w tym przypadku wcielił się lider PO. Borys Budka najwyraźniej podpowiadał wicemarszałek Sejmu, co ma mówić w sprawie wyborów i tego, czy odbędą się one 10 maja, w normalnym trybie.
Komorowski miał swoją suflerkę Jowitę, Kidawa suflera Budkę. Czy oni nie potrafią nawet samodzielnie myśleć? pic.twitter.com/sYphbGyy0E
— ivanka833 (@Ivanka833) April 6, 2020