Rzecznik praw niepełnosprawnych i matka chorej dziewczynki wyrazili oburzenie po tym, jak dowiedzieli się, że działaczka aborcyjna wykorzystała zdjęcie jej córki do promowania aborcji eugenicznej.
„Fox News” donosi, że Natalie Weaver, współzałożycielka Advocates for Medically Fragile Kids NC, wezwała Twitter do blokowania obelżywego postu. Jego autorka wykorzystała zdjęcie jej 9-letniej córki Sophii, która ma zespół Rhetta i zdeformowaną twarz, do promowania aborcji eugenicznej.
People w/ facial deformities experience a lot of cruelty.
— Natalie Weaver (@Nataliew1020) 21 stycznia 2018
The Hate & Stares I received when Sophia was a baby were painful & made me hide away for 7yrs.
I decided over a year ago to stand up & fight against this!
I will not be silenced by hate! Thank you for supporting us! pic.twitter.com/oJr2FgUGAL
Autorka obraźliwego posta @OBSIDIANSMOAK pod zdjęciem dziewczynki napisała, że badania prenatalne powinny być obowiązkowe, a jeśli ich wynik będzie wskazywał na wadę, a rodzice i tak dziecko urodzą, to rachunki za leczenie dziecka powinni pokrywać z własnej kieszeni”.
Weaver zgłosiła agresywny post i zachęciła innych, by zrobili to samo. Twitter nie chciał go jednak usunąć. "Właśnie otrzymałam e-mail z informacją, że Twitter nie uważa, że osoba wykorzystująca zdjęcie mojego dziecka do promowania aborcji eugenicznych naruszyła standardy portalu”.
What’s past is past, nothing can change that. But the future can be different if we choose to make it so. We have to cultivate a vision of a happier, more peaceful future and make the effort now to bring it about. This is no time for complacency, hope lies in the action we take.
— Dalai Lama (@DalaiLama) 22 stycznia 2018
Twitter usuwa nienawistne tweety przeciwko "rasie, religii, płci lub orientacji seksualnej”. "Chciałbym, aby Twitter dodał także "nienawiść do osób niepełnosprawnych "do kategorii zgłaszania naruszeń", powiedział Weaver.
Pod wpływem wielu krytycznych głosów i znacznego nagłośnienia sprawy, Twitter ugiął się. „Naszym celem jest tworzenie bezpiecznego środowiska na Twitterze, gdzie każdy będzie mógł swobodnie się wyrazić. Po przeanalizowaniu wcześniejszego zgłoszenia dochodzimy do wniosku, że pominęliśmy przypadek naruszenia zasad” – odpisała obsługa portalu. „Zawiesiliśmy konto, które zgłoszono. Uznaliśmy, że dopuszczono się nadużyć. Przepraszamy za ten błąd” – głosił komunikat.
Thank you @TwitterSupport & @jack for listening! The account that was using my daughter's image has been suspended! Thank you to the thousands of people who reported this & supported us! Thank you for taking a stand against hate! pic.twitter.com/77jPFljYPs
— Natalie Weaver (@Nataliew1020) 22 stycznia 2018