Terlikowski: Zamiast świętować, trzeba pomyśleć, czy za jakiś czas będzie co świętować
– Na 10-lecie Polski w UE będziemy chodzić z flagami i machać nimi, nie zauważając, że Unia nie spełnia swojej podstawowej roli. Ta instytucja miała bronić pokoju w Europie, a w sprawie Ukrainy nie robi nic – mówił w "Chłodnym okiem" Tomasz Terlikowski.
– Putin wodzi nas za nos, a my jak idioci świętuje my 10 lat naszego członkostwa w Unii Europejskiej o ufamy, że ten sojusz państwa nas obroni przed ewentualną interwencją Rosji – powiedział redaktor naczelny portalu fronda.pl.
– Jedyną instytycją, na którą możemy liczyć, jest NATO – dodał.
W jego opinii UE w sferze bezpieczeństwa jest tak samo jałowa, jak sojusze polityczne przed II wojną światową.
– Wówczas przywódcy państw, dobrze uczesani i w dobrych garniturach, zarzekali się, że zrobią wszystko, by chronić pokój na Starym Kontynencie. I nie kiwnęli palcem – tłumaczył Terlikowski.
– Tak samo zachowuje sie dziś UE. Dlaczego? Bo trzeba wysłać jakichś żołnierzy, bo biznes na tym straci. I tak straci, tylko później – powiedział.
– Powiedzmy sobie szczerze. Rosja przeprowadza aksamitny rozkład Ukrainy, a wszyscy w Europie rżną głupa – stwierdził redaktor naczelny fronda.pl