Terlikowski: Nie wszyscy pamiętają o Wielkim Piątku. Niezawodna Wyborcza pisze dziś o weganach i opaskach fitness

Dziś Wielki Piątek – dzień męki Jezusa Chrystusa i jeden z najważniejszych dni w roku – warto o tym przypomnieć, bo nie wszyscy pamietają. 

Niezawodna Gazeta Wyborcza fakt dzisiejszego święta zauważyła na drugiej stronie, malutkim tekstem Jana Turnaua. Zastanawiam się co będzie, kiedy w/w redaktor odejdzie na emeryturę. Mamy tu fantastyczne informacje – jak wybrać najlepsze jajka. Ale najlepsze do czego? Do rzucania? Do kolorowania? Piszą o wielkości, hodowli i innych głupotach. Weganki gotują na Wielkanoc – fantastyczna biała kiełbasa to jest rzecz, którą wszyscy zjedzą z największą przyjemnością. Piszą też o wybraniu opaski fitness, jest też Ziobro. 

Fakt również nie zauważył Wielkiego Piątku. Mamy artykuł o śniegu, który spadnie w święta, mamy również Misiewicza, mamy sprawę dożywocia dla ojca. Może Fakt nie obchodzi Wielkiego Piątku, mimo, iż ja wiem, że w Niemczech obchodzą dzień męki Chrystusa. Wielki Piątek jest tam dniem wolnym od pracy.

Super Express natomiast z bardzo mocną okładką "Bóg umarł" i mocnym przypomnieniem w środku o tym, że Jezus umarł. Można? Można!

A redakcja Dziennika Gazety Prawnej składa nam życzenia "Piątkowej zadumy, sobotniego czuwania, niedzielnej radości i lanego poniedziałku". Co takiego się stało, że w dziś mamy dumać, jutro czuwać a w niedzielę się cieszyć? Z okładki wynika wyłącznie, że to święto mięsożerców. Mam dumać nad losem zwierząt, które jemy? Piszą o myśliwym albo hodowcy, który jest smutny – niestety nie jest tak, że kotlety schabowe rosną na drzewach.

Polska The Times – co jest przykładem, ze w tych mainstreamowych mediach można zrobić sensowną i mocną okładkę – z bardzo mocną okładką. Dłoń przebita gwoździem i cytat z pisma świętego "Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił".

Rzeczpospolita ma dobre teksty i również wspomina na okładce o Wielkim Piątku, warto przeczytać bo artykuły są na poziomie.

Dziennik z bardzo religijnymi tekstami i życzeniami dla czytelników.

Jak się nie jest chrześcijaninem, to kompletnie nie wiadomo, co dziś świętować. Dzisiejsze gazety to przepaść cywilizacyjna!