– Islam jest religią antychrysta. Mahomet powiedział, że celem jest zdobycie Rzymu. Źródła islamu są moim zdaniem satanistyczne. Nie wiadomo kto się objawił Mahometowi – powiedział filozof, publicysta "Gazety Polskiej", "Do Rzeczy", "Rzeczpospolitej" Tomasz Terlikowski, który wystąpił w programie #Tweetup Republika.
– Nie lubię oceniać działalności papieża Franciszka. Popieram wiele pomysłów papieża. Nie podoba mi się jednak rozkręcanie spójnej doktryny przez papieża (...) Schizma niejawna istnieje w kościele katolickim od lat. Niemała część teologów i hierarchów nie wyznaje doktryny katolickiej. Ta schizma cicha będzie jeszcze trwała, dopóki heretycy nie wymrą – podkreślił Terlikowski.
– Wiele wskazuje na to, że Czarny Protest finansują te środowiska, które stoją za referendum w Irlandii ws. aborcji. Pan Soros mówił, że polska ustawa aborcyjna to kamień obrazy – dodał.
– Kiedy będzie w Polsce poziom dzietności 2,1? Kiedy zmieni się kultura, kiedy zrozumiemy, że dziecko jest darem, a nie zagrożeniem (...) Komuniści zmienili myślenie Polaków. Wpajali, że trójka, czwórka dzieci to jest obciach. Kobieta, która wychowała czwórkę czy piątkę dzieci powinna dostać emeryturę. To bardzo ciężka praca. Matka piątki dzieci od rana do wieczora zasuwa – podkreślił publicysta.
– Można utrudnić rozwody. Każde małżeństwo musiałoby przejść kurs dla rodziców, który istnieje w Norwegii. 40% rodziców po tym kursie rezygnuje z rozwodu w tym kraju – stwierdził.
Islam religią antychrysta?
– Bóg Koranu to Bóg, który nie jest ojcem. Bóg, który jest obcy człowiekowi. Jezus w Koranie jest przedstawiony w zupełnie inny sposób. Wszystko jest zafałszowane (...) Islam jest religią antychrysta. Mahomet powiedział, że celem jest zdobycie Rzymu. Źródła islamu są moim zdaniem satanistyczne. Nie wiadomo kto się objawił Mahometowi – powiedział filozof. – Jeśli Europa się nie obudzi, to przegra tą wojnę z islamem – dodał.
– PR-owo zagranie Kaczyńskiego było trafne. Moim zdaniem na dłuższą metę, to nie jest rozwiązanie słuszne. Ministrowie i wiceministrowie nie zarabiają kokosów. Oni mają ogromną odpowiedzialność. Nie można ich zarobków porównywać do zwykłych ludzi (...) W Polsce naprawdę politycy nie zarabiają bardzo dużo. W Parlamencie Europejskim zarobki są cztery razy większe i zerowa odpowiedzialność. Dlatego tylu polityków swego czasu uciekło do instytucji unijnych – powiedział Terlikowski.