– Chrześcijaństwo to najbardziej prześladowana religia na świecie, w Iraku trwa przerażający proces męczeństwa. ¾ chrześcijan zostało tam zamordowanych albo zmuszonych do wyjazdu z kraju. To pokazuje, że męczeństwo trwa, a Kościół wciąż składa daninę z krwi – odniósł się do ostatnich wydarzeń w Iraku Tomasz Terlikowski wprost z pieszej pielgrzymki na Jasną Górę.
Terlikowski uznał także, że liberalne media, również te w Polsce, nie odnoszą się do krwawych wydarzeń w Iraku, bo jest to dla nich bardzo niewygodny temat.
– Mediom trudno o tym mówić, bo okazałoby się, że chrześcijanie są męczennikami, a nie złowrogimi ludźmi – wyjaśnił. – Oni wolą o tym nie mówić, bo tak jest wygodniej. Mogłoby się okazać, że ludzie nagle stwierdzą, że to nie chrześcijanie prześladują, a są prześladowani – dodał.
Terlikowski skomentował także artykuł zamieszczony na łamach „Gazety Wyborczej”, w którym autor podkreśla, że liczba pielgrzymów w Polsce na Jasną Górę spada i trwa proces sekularyzacji.
– Rzeczywiście, liczba pielgrzymów trochę spada, ale kiedy porównuje się ją do lat 80. – powiedział. – Wtedy był wyż demograficzny. W tej chwili niektórzy rezygnują nie z przyczyn religijnych, a bardziej politycznych. Pojawiły się też inne formy kultu religijnego, np. spotkania młodych, który jest rocznie około 40, a każdym bierze udział parę tysięcy ludzi – tłumaczył niższą frekwencję Terlikowski.
Publicysta dodał, że w pielgrzymach widać teraz „ogromny dynamizm, wiarę i poświęcenie, by udać się do Jasnogórskiej Pani”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: