Gorąco zachęcamy do śledzenia naszej transmisji na żywo ze Strajku Kobiet. W centrum Warszawy jest redaktor Portalu TV Republika Adam Zawadzki. Wydarzenie dopiero się rozpoczyna, na miejscu zbierają się uczestnicy oraz relacjonujący dziennikarze. Policja nadaje przez megafon komunikaty do zgromadzonych. Wszystkie zdjęcia w tekście są autorstwa red. Adama Zawadzkiego.
W sobotę po południu na rondzie Dmowskiego w centrum Warszawy zaczęli się gromadzić uczestnicy Strajku Kobiet. Sobotni protest odbywa się pod hasłem "Warszawa Niepodległa - W imię matki, córki, siostry" i związany jest z 102. rocznicą uzyskania praw wyborczych przez kobiety.
Jak przekazał reporter PAP, na rondzie Dmowskiego zaczęli się już gromadzić uczestnicy strajku, którzy na ubraniach, maseczkach i transparentach mają czerwone błyskawice. Uczestnicy demonstracji mają ze sobą również transparenty z hasłami, takimi jak "Każda wolna Polka to dla PiS-u demolka", "Wywalczyłyśmy prawa wyborcze, wywalczymy prawa pracownicze".
Słychać okrzyki "Je.. PiS!". Protestujących wspierają motocykliści i kierowcy samochodów, którzy okleili pojazdy logo "Strajku Kobiet". Na miejscu są siły policji. Funkcjonariusze informują zgromadzonych, że zgromadzenie nie zostało zgłoszone i proszą o rozejście się.
Jak poinformowali w mediach społecznościowych organizatorzy, demonstracja związana jest z 102. rocznicą uzyskania praw wyborczych przez kobiety. – Nie po to wywalczyłyśmy sobie ponad wiek temu prawa obywatelskie, by teraz pozwalać rządzącym odbierać sobie prawa człowieka - podkreślili organizatorzy strajku.
– W 102. rocznicę naszej niepodległości idziemy w imię nas wszystkich - my, wnuczki tych, które wystukały sobie tę niepodległość parasolkami. W imię solidarności, którą możemy i chcemy się podzielić - dodali w wydarzeniu opublikowanym na Facebooku organizatorzy.
Protesty w kraju trwają od 22 października, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku, ale ten nie został jak dotąd ogłoszony.