„Trzeba jasno oskarżyć o sytuację w Hiszpanii KE, która tak była przejęta sprawą korników w Polsce, że nie dostrzegła policji, bijącej ludzi na ulicy. Należy instrumentalnie sprawę Katalonii wykorzystać do kontrataku na KE, aby jej się odechciało wtrącać w sprawy wewnętrzne Polski” - powiedział Jerzy Targalski.
– Pan Macrona przewidywał, że najpierw zmusi się wszystkich członków UE do przyjęcia euro, następnie powoła Ministerstwo Finansów Euro, które będzie głównie finansowało Francję. Angela Merkel nie ma nic przeciwko temu, ale nie chce finansować Francji, dlatego ten plan padł. Angela Merkel ma teraz własne problemy w Niemczech. Teraz plan jest bardziej złożony, o którym będzie można przeczytać w moim felietonie w tygodniku Gazeta Polska. Rosja w sprawie Korei się nie liczy. Tutaj głównym graczem są Chiny. Rosja usiłuje nadstawić nogę jak żaba, ale nie będzie miała tutaj korzyści. Sprawa Korei to sprawa stosunków chińsko-amerykańskich – zaznaczył.
– Kwestia, która często powraca to pytanie o motyw zaproszenia przez Angelę Merkel muzułmanów. Jest tutaj wiele przyczyn, jak na przykład chęć Merkel uzyskania pokojowego Nobla. Na jedną kwestię zwrócił uwagę prof. Górski. Przeanalizował ustawodawstwo prawne, z którego wynika, że dzięki muzułmanom będzie można w sposób radykalny ograniczyć autonomię landów w Niemczech. Jeżeli Niemcy mają sterować UE, a reszta ma odgrywać rolę protektoratów, albo podprotektoratów to Niemcy muszą być państwem scentralizowanym. Prawdopodobnie ten element też odgrywał rolę jako jeden z wielu – stwierdził.
Kwestie Katalońskie
Trzeba odróżnić trzy sprawy!
- Czy Katalończycy są narodem i mają prawo do niepodległości i jak ją mogą realizować;
- Kto na tym skorzysta;
- Czy jest to w interesie Polski i na ile mogą skorzystać na tym Rosjanie.
W Polsce do problemu katalońskiego podchodzi się ideologicznie, ponieważ jedni twierdzą, że nie mają prawa do niepodległości bo są lewakami. Inni powołują się, że to będzie pretekst i natychmiast Śląsk się odłączy. Katalończycy oczywiście są narodem. Mają swoją tradycję, język i literaturę. Lewica zawsze popierała dążenia Katalończyków. Punktem sporu są dwie kwestie: uznanie Katalonii za naród oraz ich budżet. Katalonia to bogaty kraj, który daje wkład do budżetu Hiszpanii. Ograniczenie autonomii katalońskiej dałoby większe zasoby dla centrali. Stosowanie metod, które widzieliśmy w Barcelonie jest niedopuszczalne w naszych czasach – podkreślił Targalski.
Bezkarnie Polski atakować nie wolno!
– Jeżeli chcemy komukolwiek pomóc to musimy wzmocnić państwo polskie. Moskwa w tych wydarzeniach nie odegrała roli. Jednak teraz sytuacja się zmieniła. Powstał grunt do wtrącania się Moskwy, na rzecz rozbicia się Hiszpanii. To jest dla nas niekorzystne. My nie powinniśmy stawać ani po jednej, ani po drugiej stronie. Katalończycy nic nam nie mogą zaoferować. Trzeba się zastanowić co może zaoferować nam Rajoy. Należy przypomnieć premierowi Rajoyowi, jak wygląda autorytaryzm i kto narusza demokrację. Trzeba pokazać, że Polska nikomu nie daruje. Druga najważniejsza sprawa to postępowanie Komisji Europejskiej. Trzeba jasno oskarżyć o sytuację w Hiszpanii KE, która tak była przejęta sprawą korników w Polsce, że nie dostrzegała policji, bijącej ludzi w Barcelonie. Należy instrumentalnie sprawę Katalonii wykorzystać do kontrataku na KE, aby jej się odechciało wtrącać w sprawy wewnętrzne Polski. Bezkarnie Polski atakować nie wolno!