Na Twitterze pojawiła się zaskakująca fotografia, z której wynikało, że w zgromadzeniu organizowanym przez narodowców biorą udział Kluby "Gazety Polskiej". Tanią manipulację obnażył w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Ryszard Kapuściński, przewodniczący Klubów Gazety Polskiej. – To kolejna już prowokacja wymierzona w nas. Banery zostały użyte bez wiedzy i zgody szefów tych klubów – mówi.
Dziś w Warszawie odbył się protest zorganizowany przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. W jego trakcie na mównicy pojawiali się między innymi politycy powiązani z Konfederacją (np. Grzegorz Braun), ale także szef AgroUnii Michał Kołodziejczak.
Wśród widocznych banerów, zaskakująca okazała się obecność flag Klubów Gazety Polskiej. Podczas transmisji można było zobaczyć trzy: dwa z Brzozowa i jeden z Klubu GP Kwidzyn II. Sympatycy narodowców skrzętnie wykorzystali sytuację - podkreślając ten fakt w wystąpieniach, ale także we wpisach na Twitterze, że rzekomo wspierają ich niektóre Kluby "GP". Informację sprawnie zdementował portal Niezalezna.pl.
Są z nami Kluby Gazety Polskiej #STOP447 pic.twitter.com/nXj9bWBMKB
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) 11 maja 2019
Okazało się, że nie było zgody szefa Klubu "GP" z Brzozowa na użycie banerów na dzisiejszym marszu. Zrobiono to bezprawnie, a tym samym naruszono Kartę Klubów Gazety Polskiej. – To kolejna prowokacja wymierzona w nas – mówi Kapuściński w rozmowie z portalem.– Jestem zażenowany tym co dzisiaj zrobiono – dodaje. – Jestem zobowiązany zdementować słowa rosyjskich propagandzistów i poinformować, że pomimo wielkiej nagonki na Kluby "Gazety Polskiej", nikt nie odszedł z Klubów "Gazety Polskiej". Jedynie przewodnicząca Klubu "GP" w Amsterdamie została zawieszona za złamanie Karty Klubów "Gazety Polskiej" – wskazuje Kapuściński.
Niezalezna.pl dotarła również do Henryka Kozika, przewodniczącego klubu GP w Brzozowie. Ten nie kryje frustracji zaistniałą sytuacją.
- Jestem w biurze w Brzozowie, mam tutaj prawdziwy baner. Te użyte w marszu zostały spreparowane, one nawet się różnią od oryginału - mówi Niezalezna.pl H. Kozik, który podkreśla, że nikt nie prosił o zgodę na posługiwanie się nazwą klubu.