Przejdź do treści

TK uznał, że zakres działania komisji śledczej ws. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją

Źródło: facebook.com

Trybunał Konstytucyjny orzekł we wtorek, że zakres działania komisji śledczej ws. Pegasusa jest niezgodny z Konstytucją. Według TK, uchwała o powołaniu komisji została dotknięta "wadą prawną" ze względu na niedopuszczenie do głosowania nad jej powołaniem Macieja Wąsika oraz Mariusza Kamińskiego.

Posłowie PiS zaskarżyli w marcu art. 2 uchwały Sejmu z 17 stycznia 2024 r. w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus, w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.

Artykuł drugi uchwały o powołaniu komisji śledczej zawiera osiem punktów, które określają zakres jej działania. Według tego artykułu do zakresu działań komisji należy m.in. zbadanie i ocena legalności, prawidłowości oraz celowości zakupu oprogramowania Pegasus lub podobnego oprogramowania służącego do inwigilacji. Komisja ma również za zadanie ustalenie tożsamości osób odpowiedzialnych za zakup tego typu oprogramowań, zbadanie i poddanie ocenie legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjnych z ich wykorzystaniem. Celem komisji jest też ustalenie tożsamości osób, wobec których były podejmowane czynności operacyjno-rozpoznawcze m.in. z wykorzystaniem Pegasusa w sposób nieprawidłowy i nielegalny.

Według posłów PiS artykuł ten nie spełnia zasady "określoności sprawy". Wnioskodawcy mają zastrzeżenia m.in. do niekonkretnego wskazania, który system do inwigilacji komisja ma badać i do "bardzo szerokich" ram czasowych obejmujących zakres prac komisji (8 lat i 4 dni). Dodatkowo zakres obowiązków komisji narusza, ich zdaniem, zasadę trójpodziału władzy.

W maju br. TK - w związku z tym wnioskiem - wydał postanowienie zabezpieczające, w którym zobowiązał komisję śledczą ds. Pegasusa "do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w tej sprawie. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) poinformowała wówczas, że pomimo wydania przez TK tego zabezpieczenia "komisja będzie nadal pracowała i wyjaśni aferę, z którą mieliśmy do czynienia".

W związku z postanowieniem TK, prezes PiS Jarosław Kaczyński zakazał politykom swojej partii stawiania się przed tą komisją.

We wtorek odbyło się posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczące wniosku PiS. Przewodniczącym składu orzekającego był sędzia Zbigniew Jędrzejewski. Do składu należeli również sędzia Stanisław Piotrowicz w roli sprawozdawcy oraz sędzia Jarosław Wyrembak. Przedstawicielem klubu PiS był poseł Zbigniew Bogucki.

Po obradach sędzia Jędrzejewski poinformował, że zaskarżony artykuł uchwały Sejmu jest niezgodny z Konstytucją. "Artykuł 2 uchwały Sejmu RP z dnia 17 stycznia 2024 ws. powołania komisji śledczej (...) jest niezgodny z artykułem 2 Konstytucji RP. Ponadto TK postanawia umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie" - powiedział sędzia Jędrzejewski. Dodał, że orzeczenie w tej sprawie zapadło jednogłośnie.

Sędzia Piotrowicz uzasadniając decyzję Trybunału powiedział, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została "dotknięta wadą prawną". Według Trybunału, Sejm podejmował uchwałę obradując "w niewłaściwym składzie" poprzez uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

W grudniu ubiegłego roku Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika (należącymi do partii Prawo i Sprawiedliwość), co było związane z wymierzeniem dla nich kary dwóch lat pozbawienia wolności za działania operacyjne podczas tzw. "afery gruntowej".

"Działania marszałka Sejmu oraz organów postępowania karnego wykonawczego, pozostające w sprzeczności z zasadą państwa prawnego sprawiły, że kontrolowana uchwała została podjęta przez Sejm obradujący w niewłaściwym składzie. Tym samym, kontrolowana uchwała dotknięta jest wadą prawną, która implikuje konieczność stwierdzenia przez Trybunał jej niezgodności z art. 2 konstytucji" 

- podkreślił sędzia Piotrowicz.

Dodatkowo TK uznał, że artykuł 2. uchwały ws. komisji śledczej nie spełnił wymogu "określoności sprawy". Piotrowicz wskazał, że trudność we wskazaniu jaką konkretnie sprawą ma się zająć komisja wynika z "licznych i nieprecyzyjnych wyrażeń", znajdujących się w artykule o zakresie obowiązków. 

"Posłużenie się przez prawodawcę zwrotami niedookreślonymi może skutkować faktycznym rozszerzeniem zakresu działania komisji śledczej(...), a taki stan rzeczy nie jest dopuszczalny zarówno w perspektywie konieczności określenia sprawy, którą komisja powinna zbadać, jak również w zakresie zagwarantowania ogólnych standardów tworzenia przepisów prawa" 

- zauważył sędzia.

Według TK, przepisy określające zakres działań komisji powinny być zredagowane w sposób "precyzyjny" i "ograniczający nadmierną swobodę interpretacyjną". 

"Z perspektywy standardów prawidłowej legislacji, wskazane byłoby, aby wyrażenia - które w obiektywnej ocenie mogą wywołać wątpliwości interpretacyjne - zostały wyjaśnione przez samego prawodawcę w drodze zredagowania odpowiednich definicji legalnych" 

- dodał sędzia .

Piotrowicz zaznaczył, że komisja ma za zadanie zbadać "liczne organy władzy publicznej" m.in. szefów poszczególnych służb specjalnych, policję oraz prokuraturę. Według Trybunału, "tak szeroko określony" zakres organów ma dowodzić, że "śledztwo sejmowe nie dotyczy określonej sprawy".

Kolejnym argumentem "w pośredni sposób" popierającym tę tezę ma być "relatywnie długi" przedział czasowy, który komisja ma zbadać. Według Piotrowicza, nie ulega wątpliwości, że Sejm X kadencji nie obrał sobie za cel zbadania sprawy, a zbadanie stosowania kontroli operacyjnej "wyłącznie w czasach rządów oponentów politycznych obecnej większości parlamentarnej (rządów PiS)".

Posłowie PiS w uzasadnieniu swojego wniosku do TK wskazali, że zakres działań komisji śledczej obejmował "kontrolę działalności sądów, które zgodnie z właściwymi przepisami wyrażały zgodę (albo nie) na zastosowanie kontroli operacyjne".

Trybunał uznał, że "nie ma możliwości, aby komisja śledcza kontrolowała działania sądów powszechnych". Piotrowicz dodał, że uchwała dopuszczająca możliwość badania czynności dokonanych przy udziale sądów w przedmiocie kontroli operacyjnej "prowadzi do oczywistego naruszenia " Konstytucji.

Piotrowicz podkreślił, że "w związku z utrata mocy prawnej" przez artykuł drugi uchwały o powołaniu komisji śledczej winna jest ona "zaprzestać swej działalności".

 

Źródło: PAP

Wiadomości

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

AI w kościele. Awatar Jezusa spowiadał wiernych

ks. J. Stańczuk: w święta unikajmy rozmów o polityce

Ekstraklasa piłkarska. Ante Simundza trenerem Śląska Wrocław

Wyjątkowy koncert kolęd w Republice!

Karlitzek zostaje w Indykpolu na dwa kolejne sezony

Puchar Francji: PSG lepsze po rzutach karnych

Nalot na klasztor dominikanów. Tusk wysłał swoich siepaczy

Orlen rezygnuje z inwestycji i traci wartość

Najnowsze

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

AI w kościele. Awatar Jezusa spowiadał wiernych

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?