Rosja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa na świecie – tak uznali ministrowie spraw zagranicznych NATO na spotkaniu w Brukseli. Relacje z Moskwą są jednym z najważniejszych tematów rozmów.
Szefowie dyplomacji państw NATO zgodzili się co do konieczności zademonstrowania zdecydowanego stanowiska wobec Rosji - powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz wskazując, że Sojusz Północnoatlantycki uważa ten kraj za poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
"Jest powszechne mniemanie, że Rosja działa na rzecz destabilizacji sytuacji bezpieczeństwa w Europie, a także w jej sąsiedztwie" - relacjonował.
"Większość głosów sprowadzała (się tutaj) do konieczności zademonstrowania zdecydowanego stanowiska sojuszników wobec Rosji, że tylko tego typu działania mogą przynieść skutek" - podkreślił Czaputowicz. Jak zaznaczył krajom NATO zależy na działaniu dwutorowym. "Z jednej strony sankcje i domaganie się realizacji zasad funkcjonowania w społeczności międzynarodowej, z drugiej strony warunkowe rozmowy, jeżeli Rosja dostosuje się do tych oczekiwań ze strony Sojuszu" - powiedział.
"Wszyscy podkreślali, że sankcje należy utrzymać dopóki Rosja łamie prawo międzynarodowe". "Jest pewna jedność sojusznicza w tym zakresie i wiele głosów wskazywało, że należy ją utrzymać" - dodał szef polskiej dyplomacji.