– Przez ostatnie 8 lat BOR na pewno borykał się z problemami braku pieniędzy – przyznał w wywiadzie dla TVP Info ppłk Dariusz Bielas, dyrektor sztabu Biura. Zaznaczył również, że to niemożliwe, aby opona, która pękła w piątek w limuzynie prezydenta była stara albo podrobiona.
– Ostatnie większe zakupy samochodów były w 2010 czy 2011 roku, a flota się eksploatuje. W normalnych firmach prywatnych samochody jeżdżą średnio 4 lat a, 150 tys. km i są wymieniane. U nas niestety flota jest starsza, co nie znaczy, że jest niesprawna – podkreślał.
Dyrektor Sztabu BOR stwierdził, że to niemożliwe, aby przyczyną pęknięcia opony w samochodzie prezydenta było zastosowanie jej tańszego zamiennika, bądź zły stan techniczny.
– Rozporządzenie Ministra Infrastruktury mówi, jak powinna wyglądać opona – 1,6 grubość bieżnika, przechowywana ewentualnie 10 lat. Standardy BOR są bardziej wypracowane – powiedział. – Samochód, którym w piątek jechał prezydent, był badany szerzej 2 marca – dodał.
W piątek na autostradzie A4 w okolicach Lewina Brzeskiego k. Opola doszło do groźnej sytuacji z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Podczas jazdy w limuzynie prezydenta pękła tylna opona. Dzięki wysokim umiejętnościom kierowca zdołał uniknąć zderzenia i bezpiecznie zjechać na pobocze. Nikomu nic się nie stało. – Podjęliśmy decyzję o zbadaniu opony zgodnie z obowiązującymi przepisami, czyli specjaliści od spraw kryminalnych, technicznych podjęli się sprawdzenia opony – powiedział w specjalnej rozmowie szef BOR płk. Andrzej Pawlikowski, której udzielił tylko TV Republika. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ WIĘCEJ
Śledztwo ws. incydentu z udziałem prezydenta – zamkną fragment autostrady A4