Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, pogratulował polskim policjantom, którzy zatrzymali na Malcie ściganego przez Interpol Kajetana P. – To dowód, że policja nie zajmuje się sobą, tylko dba o bezpieczeństwo obywateli – podkreślił Błaszczak.
27-letniego Kajetana P. maltańska policja - przy współpracy z polską - zatrzymała, gdy wysiadał z miejskiego autobusy w stolicy Malty. Mężczyzna jest podejrzewany o zabójstwo młodej kobiety na warszawskim Żoliborzu. Na początku lutego w jednym z mieszkań wezwani do pożaru strażacy znaleźli w nadpalonym worku zwłoki młodej kobiety. CZYTAJ WIĘCEJ
– Chciałbym publicznie podziękować i pogratulować polskim policjantom. Podziękować za profesjonalizm, za zaangażowanie, za ofiarność, za to że przez pół Europy tropili człowieka podejrzewanego o wstrząsającą zbrodnię – powiedział podczas briefingu Błaszczak.
Z kolei pełniący obowiązki Komendanta Głównego Policji młodszy inspektor Andrzej Szymczyk poinformował, że Kajetan P. został zatrzymany w mieście Valetta, stolicy Malty, przy współpracy z lokalnymi funkcjonariuszami. Dodał, że mężczyzna zamierzał opuścić ten kraj i przedostać się do Afryki Północnej.
– Był zdziwiony, został zatrzymany przy wyjściu z autobusu (…) Do zatrzymania doszło w sposób bezpieczny dla osób postronnych. Zatrzymania dokonali oczywiście policjanci maltańscy, policjanci polscy towarzyszyli im od samego początku wykonywania tych czynności – tłumaczył Szymczyk.