"Unia Europejska nie jest w najlepszym stanie, a najbliższy rok będzie krytyczny dla jej jedności" - powiedział w Strasburgu szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Złożył też szokującą propozycję - wspólny sztab generalny i zasoby wojskowe UE.
Na forum europarlamentu Jean - Claude Junkcer wygłosił doroczne przemówienie o stanie UE. Na dwa dni przed bratysławskim szczytem 27 państw unijnych (bez Wielkiej Brytanii), który ma być poświęcony przyszłości Unii, szef KE przedstawił swój program działań na najbliższy rok. Jak stwierdził Junkcer, aktualna jest jego diagnoza sprzed roku: Unia obecnie nie jest w najlepszej formie, a zdaniem wielu mamy do czynienia z głębokim kryzysem egzystencjalnym w UE.
Unia po Brexicie
W swoim przemówieniu Junkcer stwierdził też, że Unia Europejska nie jest zagrożona decyzją Wielkiej Brytanii o wyjściu ze wspólnoty. Komisarz podkreślił, że Unia szanuje decyzję Wielkiej Brytanii o Brexicie i chce na nowo ułożyć przyjazne stosunki ze Zjednoczonym Królestwem.
Jakie wyzwania stoją przed Unią?
Zdaniem szefa KE, Unia powinna mieć "Ministra Spraw Zagranicznych z prawdziwego zdarzenia", a także wspólny sztab generalny, który byłby uzupełnieniem NATO. W ciągu ostatnich 10 lat wojska państw UE uczestniczyły w ponad 30 misjach, ale brakuje im stałych struktur. - Zwiększenie obronności europejskiej nie oznacza zmniejszenia intensywności działań w wymiarze transatlantyckim - zapewnił Junkcer.
Czy wróci kontrola granic?
Według Junckera niezbędna jest rygorystyczna kontrola przekraczających granice: "Za każdym razem, gdy dana osoba wkracza na terytorium UE, bądź je opuszcza, należy rejestrować stosowne dane: termin, miejsce i przyczynę przemieszczania się takiej osoby. W listopadzie zaproponujemy nowy system europejski informowania o przemieszczających się i podróżach".
Taki automatyczny system ma pozwolić na szybkie ustalenie, czy dana osoba ma prawo wjazdu na teren UE.