– Kto podnosi dziś wobec Niemiec polskie roszczenia reparacyjne, ten musi wiedzieć, że może to oznaczać igranie z ogniem - napisał niemiecki historyk Gregor Schoellgen na łamach niedzielnego wydania "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
– Wysuwanie przez Polskę roszczeń reparacyjnych grozi powrotem do dyskusji o polskich granicach - nie tylko zachodniej, lecz także wschodniej -napisał Gregor Schoellgen.
– Zwrot Niemcom byłych obszarów niemieckich na wschód od Odry i Nysy byłby do pomyślenia tylko wtedy, gdyby dawne polskie obszary na wschód od Bugu zostały zwrócone Polsce, a to było właśnie nie do pomyślenia- twierdzi historyk, powołując się na układ "o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków" z 1970 r., gdy uznano granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej.
– Kto podnosi dziś wobec Niemiec polskie roszczenia reparacyjne, ten musi wiedzieć, że może to oznaczać igranie z ogniem - zaznaczył Gregor Schoellgen.
– Kto porusza temat reparacji, ten podnosi też nieuchronnie temat polskiej granicy zachodniej; kto porusza temat polskiej granicy zachodniej, otwiera nieuchronnie temat polskiej granicy wschodniej, a to prowadzi nieuchronnie do dyskusji o stosunku Polski do Ukrainy i Białorusi, ponieważ do tych dwóch państw należą od czasu rozwiązania Związku Radzieckiego dawne polskie obszary na wschód od Bugu - podkreślał Schoellgen.