„Zaszczepieni częściej chorują”, „szczepienia przyczyniają się do bezpłodności”, „zaszczepieni za pięć lat zaczną umierać jak muchy”. Fake news ma wywołać lęk i szerzyć dezinformację. Zanim uwierzysz w takie twierdzenia, sprawdź źródło.
- Pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić na widok takiej informacji, to sprawdzenie źródła. Jeżeli źródła nie ma, to w ogóle szkoda czasu na czytanie bzdur. A jeżeli źródło jest, trzeba je zweryfikować. Często jako źródła podawane są artykuły medyczne - trzeba do nich zajrzeć i sprawdzić, czy faktycznie mówią to, co dany internauta twierdzi - przekonuje Prof. Dariusz Jemielniak, badacz dezinformacji. Specjalnie dla naszych widzów i czytelników rozwiewamy wątpliwości związane ze szczepieniami przeciwko COVID-19.
„Ja tam w ogóle nie wiem, co mi wszczepią!”
Najważniejszym składnikiem każdej szczepionki są antygeny (określane również substancją czynną), które pobudzają układ odpornościowy do wytwarzania przeciwciał oraz innych jego elementów, które uczestniczą w zwalczaniu choroby. Antygenami są całe wirusy, bakterie lub ich produkty.
#Kraj | W Polsce wykonano dotąd ponad 39 mln 895 tys. szczepień przeciw COVID-19 https://t.co/AmjmrVPsQY #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) November 14, 2021
- Dawki, jakie podaje się w szczepionkach, są bardzo małe. W jednej dawce szczepionki Comirnaty jest zawarte 30 mikrogramów mRNA, a z 30 gramów można wytworzyć milion dawek - mówi dr hab. n. med. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym dla Polskiego Radia.
Więcej o składnikach szczepionek przeczytasz tutaj: gov.pl
„Nie wiadomo co mi po tym szczepieniu będzie”
W listopadzie ubiegłego roku pracowano na 165 różnymi szczepionkami. W Europie dopuszczono szczepienia czterema preparatami. Są one dokładnie przebadane. Dzięki temu wiadomo, że ich skuteczność w ochronie przed ciężkim przejściem zakażenia COVID-19 to, odpowiednio dla szczepionki: Pfizera - 91%, Moderny - 93%, AstraZeneca - 83% i J&J - 83%. Oprócz tego, że po zaszczepieniu wzrośnie nasza odporność, mogą nas czekać łagodne i krótkotrwałe, ale jednak nieprzyjemne dolegliwości.
Niepożądany odczyn poszczepienny to przede wszystkim zaczerwienienie w miejscu wkłucia. Może to być również ból, ciężkość i tkliwość oraz obrzęk ramienia, w które wykonano zastrzyk. Nie musimy się niepokoić, jeśli wystąpią ból głowy lub ból mięśni, bóle stawów, dreszcze, nudności lub wymioty, uczucie zmęczenia i osłabienia, gorączka objawy grypopodobne z epizodami dreszczy i przez dzień lub dwa. Jednak zgłoś to lekarzowi przed przyjęciem kolejnej dawki szczepienia.
#Zdrowie | Niepożądany odczyn poszczepienny. 85 procent zgłoszeń to zaczerwienienie ramienia.#włączprawdę #TVRepublika https://t.co/tb2gJS9Ej6
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) August 24, 2021
Po podaniu w Polsce ponad 40 mln szczepionek przeciw COVID-19 zgłoszono 16,1 tys. niepożądanych odczynów. Około 85% to właśnie łagodne, czyli dolegliwości w miejscu wkłucia. Więcej tutaj: gov.pl
„Choroby serca i ciąża to przeciwwskazania do szczepień przeciwko Covid-19”
Bezwzględne przeciwwskazania to nadwrażliwość na substancję czynną lub na którąkolwiek z substancji zawartych w szczepionce. Tymczasowe przeciwwskazania do szczepienia to obecna lub niedawna infekcja SARS-CoV-2 oraz ostra, ciężka infekcja z towarzyszącą gorączką – do ustąpienia objawów infekcji.
Nie ma przeciwwskazań do szczepienia osób z zaburzeniami immunologicznymi lub otrzymujących leczenie immunosupresyjne. Ostateczną decyzję o tym, czy taką osobę można zaszczepić, podejmie lekarz. Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku pacjentów z zaburzeniami krzepnięcia oraz pacjentów przyjmujących leki przeciwzakrzepowe.
Osoby z przewlekłymi chorobami np: krążenia powinny się zaszczepić, ponieważ choroby współtowarzyszące COVID-19 zwiększają ryzyko ciężkich objawów i śmierci.
Więcej ważnych informacji tutaj: dla pacjenta
#Zdrowie | Szczepienia dzieci przeciw #COVID19. Podzielone opinie ekspertów.#włączprawdę #TVRepublika https://t.co/DP2nwC04D1
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) July 10, 2021
„Szczepionki są z abortowanych płodów”
Produkcja szczepionki wektorowe wymaga użycia unieszkodliwionych wirusów. Nie da się ich wyprodukować w probówce. Niezbędna do namnażania się wirusów jest komórką ich żywiciela. Do wyprodukowania szczepionek Astry i J&J niezbędne było założenie hodowli komórkowych. Linie komórkowe użyte do hodowli nazywają się HEK 239 i PeR.C6. Materiał komórkowy został pobrany raz w Holandii w latach 70 i 80 ubiegłego wieku. Komórki były wyprowadzone z nerki płodu i z siatkówki oka płodu abortowanego w latach 80 ubiegłego wieku.
Komórki z linii HEK 239 są powszechnie wykorzystywane nie tylko w badaniach nad szczepionkami, ale także nad lekami, nowotworami i białkami. Wcześniej w badaniach wykorzystywane były komórki zwierzęce, ale to niosło ryzyko przenoszenia na człowieka wirusów, które w normalnych warunkach nie przechodziły ze zwierząt na człowieka. Większość szczepionek wyprodukowana od lat 70 wykorzystywała linie komórkowe z płodów i szacuje się, że uratowały one około 10 milionów ludzi.