- Są ataki hakerskie spoza Polski. Wiadomo, jakie są najczulsze punkty rzeczywistości teleinformatycznej – instytucje finansowe oraz infrastruktura krytyczna, czyli ta, na której tkanka się rozpina – transportowa, paliwowa, energetyczna – na te właśnie punkty są przypuszczane ataki – mówi Anna Streżyńska, minister cyfryzacji.

- Widać kierunek ataków, można spodziewać się inspiracji po tych kierunkach, ale trudno stwierdzić to z całą pewnością, bo takimi rzeczami zajmuje się raczej agencja wywiadu. Zawsze jest mowa, że jesteśmy doskonali, jeśli chodzi o odparcie ataku, jeśli on się odbędzie. Gorzej jest z przewidywaniem jego kierunku i samego ataku, czasem bywamy zaskoczeni, ale nasi analitycy są coraz lepsi również w tym przewidywaniu – dodaje minister.

Wiosną 2017 r. do Sejmu ma trafić projekt ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Mają się w nim znaleźć elementy wymagane przez dyrektywę o bezpieczeństwie sieci i informacji przyjętą w lipcu 2016 r. przez Parlament Europejski. W połowie listopada rząd ma przyjąć „Strategię Cyberbezpieczeństwa RP na lata 2016-2020".