Tomasz Lis bez choćby cienia dowodu oskarżył polskich mundurowych o zdewastowanie pojazdów organizacji „Medycy na granicy”. Na skandaliczny wpis dziennikarza stanowczo zareagował sekretarz stanu w MSWiA Maciej Wąsik.
Kilka dni temu zdewastowano pięć samochodów należących do członków organizacji „Medycy na granicy”, którzy udzielają pomocy migrantom przy granicy polsko-białoruskiej oraz towarzyszących im dokumentalistów.
Pojazdy miały przebite opony, potłuczone szyby i lampy, zniszczoną karoserię.
Dlaczego łączy Pan z tym zdarzeniem „mundurowych”? Jest to kłamstwo i powinien Pan przeprosić. Oszukuje Pan opinię publiczną i podważa dobre imię służb mundurowych. Jest Pan przez wielu cenionym redaktorem i naprawdę powinien wiedzieć, jak się teraz przyzwoicie zachować.
— Mariusz Ciarka ???????? (@MariuszCiarka) November 14, 2021
Sprawę bada policja - wczoraj zatrzymano w tej sprawie trzy osoby związane ze środowiskami pseudokibicowskimi z Białegostoku. W miejscu zamieszkania podejrzanych znaleziono m.in. maczety oraz noże, które mogły zostać użyte do uszkodzenia pojazdów.
Znany z obsesyjnej wręcz niechęci do rządów Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Lis wie jednak lepiej od policji, kto dokonał aktu wandalizmu. A przynajmniej wydaje mu się, że wie.
W skandalicznym wpisie na portalu Twitter, Lis stwierdził, że samochody zdewastowali polscy mundurowi. Oczywiście, żadnych dowodów na poparcie tej śmiałej tezy redaktor naczelny Newsweeka nie załączył.
Policja zatrzymała sprawców zdemolowania samochodów "Medyków na granicy". To pseudokibice. Redaktor naczelny Newsweeka Tomasz Lis oskarżył o zniszczenie aut medyków polskie służby mundurowe. Niech teraz @lis_tomasz publicznie odszczeka.
— Maciej Wąsik ???????? (@WasikMaciej) November 18, 2021
I przeprosi!
Uwagę dziennikarzowi zwrócił m.in. Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka.
Stanowczo na oburzający wpis zareagował sekretarz stanu w MSWiA Maciej Wąsik.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Nisztor: ws. Collegium Humanum chodzi o masowy proceder kupowania dyplomów - to sprawa ponadpolityczna