Michalina Szymborska w programie Telewizji Republika ,,Republika - po południu\'\' rozmawiała z Danutą Regulską, siostrą zamordowanego w 1989 roku, niezłomnego księdza Sylwestra Zycha. - Mówił, że warto było tyle lat spędzić w więzieniu by pokazać komuchom, że katolicki ksiądz, mógł tyle lat przesiedzieć i nie złamać się – powiedziała o nieżyjącym bracie Regulska.
Ksiądz Sylwester Zych został zamordowany 11 lipca 1989 roku. Był kapłanem niezłomnym. Prowadząca rozmowę Michalina Szymborska zastanawiała się, jaki był prywatnie ks. Zych. Jego siostra stwierdziła, ze przede wszystkim był patriotą.
- Był patriotą, tak byliśmy wychowani. Sylwek walczył o to, by wszyscy mogli żyć równo. Zawsze miał ze sobą jakąś kanapkę, żeby móc ją komuś ofiarować. On zawsze patrzył na drugiego człowieka, dla niego człowiek była najważniejszy, on innego życia sobie nie wyobrażał, od dziecka marzył by księdzem zostać. Poszedł do Warszawskiego seminarium, przerwano mu naukę powołując go do wojska. Tam uważali że go złamią, ówczesna władza powiedziała mu nawet, że jak przegonią go w wojsku to o Bogu zapomni – powiedziała Danuta Regulska.
Siostra zamordowanego księdza powiedziała, że jej brat uważał, że każdy człowiek ma jednakowe prawo do chleba. Przekazała także, że gdy siedział w więzieniu, pisał grypsy do księdza Jerzego Popiełuszki i ostrzegając go przed niebezpieczeństwem.
Okazało się, że Danuta Regulska walczyła i walczy o wyjawienie prawdy o jej bracie.
- Ja byłam na wszystkich procesach Kiszczaka. Jako jedyna chyba z opozycji znalazłam się na pogrzebie pana Kiszczaka, ja prosiłam by oddał teczkę mojego brata czego nie zrobił. Jego żona jest posiadaczką tych akt, oddała tylko część mało istotnych dokumentów. Ale całą dokumentację, przeszłość, rozkazy, ona ma wszystko, może kiedyś to ujrzy światło dzienne – powiedziała z nadzieję siostra księdza Sylwestra.
Michalina Szymborska zastanawiała się, czy jej goszcząca w studiu siostra zamordowanego, wybaczyła Kiszczakowi.
-Wybaczyłam Kiszczakowi ale mu tego nie zapomnę – stwierdziła.
Śp. ks. Sylwester Zych osobą, która intensywnie działała by przywrócić krzyże do szkół.
- One tam były od zawsze, odkąd Polska przyjęła chrzest on (krzyż) był naszą bronią. Od wtedy uważali, że mój brat będzie niebezpieczny. Zaczęły się donosy na niego i paszkwile – oznajmiła.
- Sylwester wywalczył głodówkami jako pierwszy kapłan w powojennej historii by odprawić mszę świętą w celi. To było dla niego najważniejsze że jako kapłan może sprawować mszę. Mówił, że warto było tyle lat spędzić w więzieniu by pokazać z komuchom że katolicki ksiądz mógł tyle przesiedzieć i nie złamać się – powiedziała.