Prokurator generalny Andrzej Seremet negatywnie zaopiniował projekt resortu sprawiedliwości, by ujawniać oświadczenia majątkowe prokuratorów i sędziów. Ocenił, że to m.in. "drastyczne ograniczenie prawa do prywatności" i rodzi wątpliwości natury konstytucyjnej.
– Trwają konsultacje w tej sprawie; będziemy rozpatrywać wszystkie merytoryczne uwagi – powiedziała rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości Patrycja Loose.
Uwagi Seremeta odnoszą się do projektu ustawy o oświadczeniach o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne. Ma on całościowo regulować sprawę oświadczeń majątkowych osób pełniących funkcje publicznych (ma ich być teraz 79). Projekt rozszerza zakres funkcji, których pełnienie wiąże się ze złożeniem oświadczenia, m.in. o członków Rady Polityki Pieniężnej, zarządu NBP, Trybunału Stanu, ławników, kuratorów sądowych, dyrektorów sądów, oficerów zawodowych, strażników miejskich. Oświadczenia miałyby być z zasady jawne, z wyjątkiem tych składanych przez oficerów służb specjalnych. Dane adresowe i PESEL byłyby – tak jak dziś – anonimizowane.
Jak oświadczył rzecznik Seremeta Mateusz Martyniuk, projektowane rozwiązania budzą istotne wątpliwości natury konstytucyjnej. – Projektodawcy nie wykazali bowiem nieskuteczności dotychczas stosowanego mechanizmu antykorupcyjnego, polegającego na składaniu niejawnych oświadczeń majątkowych i ich weryfikacji przez wyspecjalizowane służby państwowe – stwierdził. Dodał, że nie wykazano konkretnego interesu publicznego uzasadniającego tak drastyczne ograniczenie prawa do prywatności.
W piśmie do MS Seremet wskazał m.in., że upublicznienie informacji np. o zadłużeniu sędziego czy prokuratora nie tylko może inspirować próbę wręczania im łapówek, ale też wpływa na sposób postrzegania tych zawodów. Dodał, że strona niezadowolona z decyzji sędziego lub prokuratora mogłaby inicjować "nieznajdujące żadnego uzasadnienia merytorycznego postępowania kontrolne". Według Seremeta nie bez znaczenia jest także groźba zamachów na mienie przedstawicieli tych zawodów, a zakładana anonimizacja "może być niewystarczająca".
Prokurator generalny twierdzi, że rozwiązania w odniesieniu do sędziów i prokuratorów nie tylko pozostają w sprzeczności z ustawą zasadniczą, lecz również są rozwiązaniami dysfunkcjonalnymi, przyczyniającymi się do obniżenia niezbędnego autorytetu tych zawodów i stwarzającymi realne niebezpieczeństwo dla dóbr prawnych tych podmiotów. – "Cel antykorupcyjny, jaki w zamierzeniu projektodawców proponowane rozwiązania mają osiągnąć, jest w aktualnym stanie prawnym osiągany w systemie składania niepublicznych oświadczeń majątkowych" – głosi stanowisko PG.
Według niego projekt jest wyrazem braku zaufania do organów państwowych oraz obowiązujących mechanizmów antykorupcyjnych, przy czym nie został poparty "rzetelną analizą sytuacji i wykazaniem dysfunkcjonalności obowiązujących instytucji prawnych". Zdaniem PG "wyjątkowo intensywne ograniczenie prawa do prywatności nie doczekało się w nim właściwego uzasadnienia w postaci wskazania ważnego interesu publicznego, który miałby to ograniczenie legitymować, poza ogólnie sformułowanym celem antykorupcyjnym".
PG uważa, że projekt nie tylko nie spełnia warunków formalnych projektu aktu normatywnego, ale też "bazuje na populistycznych zapatrywaniach na funkcjonowanie polskiego aparatu państwowego, w tym organów wymiaru sprawiedliwości, podważając niezbędne zaufanie społeczne do działalności organów władzy publicznej".
Podkreślono, że walka z korupcją wymaga konsekwencji władz państwowych, ale i "szczególnej rozwagi" w doborze instrumentów prawnych służących do walki z tym wysoce negatywnym zjawiskiem. Musi być prowadzona równolegle z budowaniem zaufania i autorytetu funkcjonariuszy publicznych - dodano. "Przedłożony projekt wpisuje się niestety w tradycje instrumentów najbardziej prostych, których efektywność, jak uczą nie tylko polskie doświadczenia, jest wysoce ograniczona, a jednocześnie obarczona licznymi mankamentami" - głosi stanowisko PG.
Zwrócono w nim uwagę, że żaden z międzynarodowych dokumentów antykorupcyjnych nie zawiera zaleceń, aby oświadczenia majątkowe sędziów i prokuratorów miały być upubliczniane ani też nie wskazuje, by sytuacja Polski co do zapobiegania, przeciwdziałania i zwalczania korupcji była alarmująca i uzasadniała przyjmowanie szczególnych środków prawnych przeciwdziałających korupcji, zwłaszcza wśród sędziów i prokuratorów. Powołano się na fakt, że we Francji, Niemczech, Hiszpanii, Austrii, Danii, Luksemburgu, Włoszech i Szwecji sędziowie i prokuratorzy nie mają obowiązku składania oświadczeń majątkowych.
Przypomniano też, że projekt ten krytycznie ocenili też: pierwszy prezes Sądu Najwyższego, Krajowa Rada Sądownictwa i Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury.
Zarazem prokurator generalny stwierdził, że projekt zawiera także rozwiązania trafne, do których należy zaliczyć: koncentrację problematyki składania oświadczeń majątkowych przez osoby pełniące funkcje publiczne w jednym akcie prawnym; ujednolicenie zasad składania tych oświadczeń; podjęcie próby precyzyjnego określenia zakresu informacji ujawnianych w oświadczeniu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!